23 września 2012

Zakupy i zdobycze książkowe

Witajcie znowu :) Piszę do Was znowu, tym razem żeby przedstawić dokładne plany moich najbliższych książkowych zakupów, czytelniczych zamiarów oraz... pochwalić się czymś :3 Ostatnio tak dużo kupuję książek, że szok. Założyłem się nawet, że będę kupować jedną na tydzień i póki co udaje się :p W najbliższym czasie planuję kupić:
- "Jutro 4" ~ 16 zł
- "Ulysses Moore" cz. 5 i 8 ~ łącznie 35 zł
- "Jutro 5" (i może 6) ~ cena nieznana (zależy czy kupię na internecie czy nie)
- "Zbuntowana" ~ ok. 30 zł
- "Pas Deltory 5 i 6" ~ koło 30 zł, chyba że zdobędę egzemplarze recenzenckie
 Łącznie około 80-90 zł :c Skąd wziąć na to kasę? Z "Jutro 4" sobie poradzę bo mam w zanadrzu trochę kasy ale na resztę nie mam pojęcia :< Ulysses Moore muszę kupić już niedługo, inaczej przepadnie okazja więc muszę coś wymyślić. Mam kilka pomysłów, np. brać od rodziców codziennie pieniądze na "jedzenie i picie" do szkoły a tak naprawdę odkładać, wybrać się do babć, które dadzą mi po kilkanaście zł i jakoś będzie. A do premiery Zbuntowanej jeszcze czas - za to co z kolejnymi częściami Jutra? :c Ach, this life :\ Zobaczymy XD

Więc ostatnimi czasy dużo się kupowało. Przykładowe tytuły to:
- "Zielona Mila"
- "Pinokio" (wiem XD cicho :p)
- "Mały Książę"
- "Jutro 3"
- trylogia "Igrzyska Śmierci" po angielsku

No i kasa się rozeszła XD Coś muszę na to poradzić. A do świąt jeszcze daleko. Ale za kilka dni mam imieniny - może coś to da :) Zawsze będzie jakaś wymówka na prezent w postaci książki lub pieniędzy.

Ach, dzisiaj wybrałem się z przyjaciółką na targ "staroci" we Wrocławiu. Łaziliśmy, łaziliśmy i same nudy. Mijaliśmy chyba dwudzieste takie samo stoisko a tam ustawione w kupce książki "Harry Potter". Zapytałem się ile kosztują - pan odpowiedział że każda po 10 zł. Uznałem, że wrócę po nie za tydzień a tymczasem przyjrzałem się kartonowi z innymi książkami. Po przejrzeniu prawie całego wygrzebałem nowiusieńką "Księgę Wiedzy Czarodziejskiej" dla fanów Harrego, którą w empiku widziałem za 40 zł. W odpowiedzi na pytanie, ile kosztuje ta właśnie lektura, usłyszałem 5 zł! Bez wahania ją kupiłem. Bez jakiegokolwiek zastanowienia, impulsywnie. Czy żałuję? Musiałbym być głupi żeby żałować tak wspaniałego kupna. A więc te "targi staroci" nie mają aż takich staroci :3 Strasznie się cieszę i chyba zacznę częściej zaglądać na takie wydarzenia, bo a nóż coś się trafi :p

Możecie spodziewać się recenzji Księgi Wiedzy Czarodziejskiej we wtorek (bo jutro mam dużo nauki na kartkówkę zapowiedzianą na drugi dzień tygodnia). A pod koniec tygodnia (prawdopodobnie piątek - sobota) ukaże się recenzja Jutra (nareszcie!) i, jeśli opublikuję ją w sobotę, to dodam również relację z wyjścia na największy targ organizowany w każdy ostatni weekend miesiąca (tj. napiszę czy coś ciekawego do czytania znalazłem itd.). Tymczasem lecę! Paa.


Udostępnij:

5 komentarzy:

  1. Ja ostatnio postanowiłam się powstrzymywać i nic nie kupować, bo w domu mam ogromne nieprzeczytane stosy... No i przyznam, że jak na razie postanowienia dochowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, jedna książka na tydzień! Ja bym zbankrutowała i żyła pod mostem (z książkami) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie oznajmiłam siostrze, że jak nie wie co mi kupić na urodziny to niech mi sprawi książki :D Oczywiście się zgodziła, więc już nie mogę się doczekać aż dojdą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym też wychaczyć taką promocję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna na tydzień?! Jesteś szalony, jeju :o

    OdpowiedzUsuń