20 października 2012

"Jutro 4. Przyjaciele mroku" John Marsden

Nadzieja na wygranie wojny i życie tak jak dawniej znów narodziła się w sercach Ellie, Fi, Homera, Kevina i Lee, po tym, jak uciekli z więzienia, zaraz po bombardowaniu. Gdy ich sabotaż odniósł niebagatelny sukces, wraz z żołnierzami, uciekli do bezpiecznej Nowej Zelandii aby tam wyleczyć się, zregenerować fizycznie i psychicznie. Po wielu tygodniach odpoczynku, imprez i wycieczek, jedno zdanie zmienia ich życie: „Wracacie do Piekła”.


„Jutro 4. Przyjaciele Mroku” to kolejna z części niesamowitej, australijskiej serii książek „Jutro”, napisanych przez Johna Marsdena, autora i nauczyciela urodzonego w Victorii w 1950 roku, który zadebiutował już pierwszą swoją książką dla młodzieży, tj. „So much to tell”. Jego fenomenalna seria „Tomorrow” stała się bestsellerem na skalę światową i już od kilkunastu lat podbija serca czytelników – teraz swoje laury zbiera w Polsce i moim zdaniem, nie bez przyczyny.

Gdy zaczynałem czytać serię, byłem nastawiony na to, że będzie dobra. Nierzadko książki jednak nie spełniają oczekiwań czytelników. Na szczęście, „Jutro” to saga, która jest tak zaskakująca i ciekawa, że wprost nie można się oderwać. Czwarta część jednak nie jest tak cudowna już od pierwszych stron…

Jak każdy czytelnik, uwielbiam, gdy książka od samego początku porywa nas wartką akcją, atrakcyjną treścią i fabułą. „Przyjaciele Mroku” nie są raczej tego przykładem. Pomysł z ucieczką do Nowej Zelandii był dobry, aczkolwiek tak wyrwany z kontekstu całej serii, że aż niewygodnie się o tym czytało. Pierwsze kilkadziesiąt stron skupiało się głównie na żołnierzach-zawodowcach i ich misjach. Czułem się wtedy tak, jakby główni bohaterzy odsunięci byli na dalszy plan, co bardzo mi się nie spodobało. Prawdziwa akcja rozpoczęła się dopiero, gdy nastolatkowe musieli wyruszyć do Wirawee by odszukać zaginionych Nowozelandczyków.

Ku mojej uciesze, już niedługo po tym autor dość brutalnie i szybko zakończył wątek przybyszy z innego kraju i reszta lektury skupiła się na tym na czym powinna. To, co się wydarzyło potem, miało jednak duży związek z zawodowcami i wszystko było przez Marsdena zaplanowane więc w gruncie rzeczy wybaczam mu ten niezgrabny początek.

Jak każda część, ta również, ma świetne zwroty akcji, a pomysły głównych bohaterów są bardzo nieprzewidywalne. Nie raz zastanawiałem się „Czemu pan to robi, panie Marsdenie?!”. Niekiedy, to co nastolatkowie musieli zrobić by przeżyć przekraczało moje najśmielsze oczekiwania. Bywały również momenty, w których zwyczajnym sprytem i właściwym wykorzystaniem sytuacji, dzieciaki osiągały sukces i tryumfowały nad dorosłymi. Dobrym tego przykładem była ucieczka na skraj urwiska – pozornie, pchanie się w pułapkę, ale nie do końca. Świetne połączenie faktów – susza, trawa, ciepło i korzystny wiatr oraz zapałki – poskutkowały ścianą ognia odgradzającą wrogów od głównych bohaterów. Wprost ekscytujące i niesamowite. Albo... ta ucieczka przed żołnierzami na koniach, coś cudownego.

Czytając poprzednie części nie zwróciłem uwagi na znaczące różnice między Europą a Australią. W tej części jednak dość mocno dało się odczuć zmiany związane z klimatem i porą roku. Tak na przykład, w książce mamy obecnie październik-listopad. Ellie zaś bardzo dokładnie opisuje jaki upał im doskwiera i jak susza musi przeszkadzać w uprawie zboża. Ponadto, wjeżdżając do lasu, główni bohaterowie wciąż zahaczali o gałęzie eukaliptusów. Dopiero po chwili mnie olśniło – Australia leży na półkuli południowej, w zupełnie innym klimacie. Mimo to, mając na uwadze położenie geograficzne, dość dziwnie czyta się o misiach koala w lasach i dziobakach w rzece – choć nie mówię, że nieprzyjemnie.

Czytając Jutro wciąż zastanawiałem się czemu wszystko idzie po myśli postaci albo wszystko od razu się wali? Bardzo duże przeciwności losu, które pokonać musieli nasi bohaterowie, były realne i przewidywalne, dlatego choćby nie zdziwiłem się, że generał wojsk nowozelandzkich nie przyleciał z powrotem po dzieci… Przewidywalne było to, że zostaną w Piekle bo jak wyglądałaby dalsza fabuła, gdyby wrócili do luksusowych hotelów? Zresztą, wątek z Nową Zelandią nie bardzo mi się podoba.

Z każdą częścią, mam wrażenie że bohaterowie stają się coraz odważniejsi i coraz to brutalniejsi, zdolniejsi do dokonywania wielkich rzeczy. Tak mogło być i tym razem. Mimo, że sabotaż przygotowany przez Homera, Lee, Fi, Kevina i Ellie nie udał się tak jak planowali, nawet w krytycznych sytuacjach myśleli trzeźwo i potrafili zaradzić każdemu wydarzeniu. Przejąłem się bardzo wątkiem żołnierza-zakładnika, którego Ellie wzięła ze sobą aby inni jej nie zabili. Odważne posunięcie – genialne. Mimo to, żal było niewinnego człowieka… Czwarta część serii pokazuje, jak brutalna jest wojna i… że każdy ruch jest dozwolony.

Jeśli nie zaczęliście jeszcze serii Johna Marsdena powinniście zrobić to jak najszybciej i nie zastanawiać się. Lekki język i niesamowita umiejętność opisywania emocji , tak aby czytelnik mógł czuć je tak samo jak bohaterowie, sprawia, że nie można się oderwać. Każdy, kto natomiast zaczął czytać część czwartą, chce skończyć ją… zanim nastanie Jutro. 10/10

~~

Hej :) Jak się miewacie? Nie było mnie tu już dwa tygodnie :c Przepraszam ale mam dość dobre usprawiedliwienie, standardowe zresztą... nauka. A mianowicie, w zeszłym tygodniu roboczym miałem 8 kartkówek na 5 dni. Cudownie, prawda? No, pomijając pytania przy tablicy i stres związany z podobnymi rzeczami... Miałem mało czasu na czytanie ale powoli nadrabiam zaległości :) Jutro idę na targ w celu kupienia dwóch część Harrego Pottera (bo chcę zebrać całą serię) za 15 zł. Będę się targować do skutku :]
320492_426663117397861_1865096037_n_large
Dzisiaj byłem w Empiku i jest tak wiele niesamowitych książek do kupienia, że ja nie wiem skąd wezmę czas na ich przeczytanie (i pieniądze na kupienie XD). Ale jakoś się to zrobi. W moje szpony muszą wpaść:

- Zbuntowana
- 2 części Kronik Archeo oraz Pasa Deltory
- Niewidzialni (czy jakoś tak XD, taka ładna, świecąca okładka)
- Jutro 7
Mam nadzieję, że się uda. Obiecuję, że wkrótce dodam kolejną recenzję bo za niedługo skończę 5 część Jutra :3 Paa.


Udostępnij:

11 komentarzy:

  1. Widziałam ostatnio tę serię na półce w księgarni i chciałam nawet kupić, jednak nie było części pierwszej, a zaczynało się od czwartej. Podarowałam sobie więc, bo nie zacznę czytać od środka.
    Zapowiada się jednak na ciekawą lekturę, więc poszukam przy okazji.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tylko 1.część, jestem ciekawa dalszych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Seria pozostaje jedynie w planach i raczej jeszcze długo tak zostanie

    OdpowiedzUsuń
  4. O, też dziś byłem w empiku, może Cię widziałem xD
    No namnożyło się ostatnio tych nowości, ciężko to wszystko przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza część mi się nie podobała, więc już podziękuję za tę serię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozostał mi do przeczytania tylko 7 tom. Ale nie zamierzam kupować, pocZekam aż w bibliotece będzie. Jak dla mnie - są ciekawsze pozycje w Empiku,z którymi bym się zapoznała chętnie ;) życzę udanego targowania :D
    Zbuntowana-czytałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stanęłam na tomie 4. Strasznie mi się podobał jednak nie miałam na razie okazji by zapoznać się z 5.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na cz. 7 :)
    Zapraszam do mnie na konkurs!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja przeczytałam 2 części i zamierzam w najbliższej przyszłości zabrać się za kolejną, ale muszę najpierw zrealizować swoją listę priorytetów. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałeś nominowany do Liebster Award, szczegóły u mnie niebawem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie się zabieram za tom 4 :D Całą seria jest świetna i strasznie przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń