04 marca 2013

Bitwa okładek nr 4 - "Więzień Labiryntu" James Dashner

Witajcie w kolejnej edycji mojej blogowej gry. Aby nie przedłużać, zaprezentuję wam okładkę, która wygrała tydzień temu. Oto ona:




A dzisiaj czas na bitwę okładek, w której udział weźmie książka "Więzień labiryntu" Jamesa Dashnera. Oto moje propozycje dla was:

       

Muszę przyznać, że nie są zbyt ładne, nie podobają mi się aż tak bardzo... Pierwsza jest ok, tak samo polska, ale reszta nie. Ostatnia jest dziwna, na pierwszy rzut oka nie pomyślałbym nawet, że jest to fantastyczna lektura. Najgorsza zaś jest dwójka, nawet nie wiem, co na tej okładce dokładnie jest... Wybieram naszą polską, czyli trzecią. A wy?

Otrzymałem odpowiedź i jest już pewne, że zrecenzuję jeden pełny kurs językowy. Naprawdę bardzo się cieszę, uda mi się potrenować język i przy okazji na koniec wystawię ocenę, czyli zrobię to co lubię :) Przy okazji - zamierzam napisać do wydawnictwa (prawdopodobnie do Zielonej Sowy) z prośbą o zawiązanie współpracy, życzcie mi szczęścia c:

Kończę już książkę "Burzę" Julie Cross, ale zamierzam dodać wcześniej recenzję "Pasa Deltory".

Pozdrawiam!



Udostępnij:

5 komentarzy:

  1. Mi się podoba 5, nie wiem czy pasuje do treści ksiazki, bo jej nie czytałam, ale ten "żywopłotowy" labirynt bardzo ładnie wygląda. Generalnie zawsze mi się takie podobały i chciałabym sama kiedyś przejść się po takim labiryncie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej podoba mi się polska

    A jeśli chodzi o okładkę nr 2, co ona właściwie przedstawia... to są to kochana wrota, które na noc zamykają się w wejściu do labiryntu. To one oddzielają ludzi od stworów budzących się w nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście żadna nie zachwyca. Tym razem jednak polska okładka najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie polska okładka najlepsza, choć konkurencji dużej nie miała...

    OdpowiedzUsuń
  5. Popieram, polska okładka jest dosyć intrygująca, aczkolwiek 1 pozycja też przykuła moją uwagę. Wydaje się taka... tajemnicza ;D

    OdpowiedzUsuń