13 lipca 2013

"GONE. Faza czwarta. Plaga" Michael Grant

Z miesiąca na miesiąc, w ETAP'ie jest coraz gorzej. Gdy jeden problem zostaje zażegnany, pojawia się kolejny, gorszy. Tym razem jednak, wszystkie błędy, ataki oraz zemsty kulminują się w jednym momencie. Jest źle, żeby nie powiedzieć katastrofalnie. Gdy Sam wyrusza na poszukiwanie wody, w mieście dzieją się rzeczy, o których nawet by nie pomyślał. Ciemność wraca w nowej odsłonie a mały Pete zachowuje się coraz dziwniej.

GONE to seria, którą mam okazję czytać już od dłuższego czasu. Zaliczała wzloty i upadki, poruszała do granic możliwości, aby potem zawieść. Mimo wszystko, z każdym kolejnym tomem jest coraz lepiej, błędy i niedociągnięcia są eliminowane, a na ich miejsce wkraczają niezwykłe pomysły i duża wyobraźnia. Udowodniła to wcześniej część trzecia, teraz również i czwarta - "Plaga".

Mimo, że na rozwój akcji musimy zaczekać dość długo, autor zaskakuje nas naprawdę świeżymi i niezwykłymi pomysłami. Wciąż pojawia się coś nowego, co nie daje żyć naszym bohaterom a sprawy komplikują się coraz bardziej. Cieszę się, że autor nie skupia się na jednej rzeczy w kółko, a z każdą kolejną częścią wprowadza coś innego, niespodziewanego. Epidemie, robale czy inne stworzenia, które są dla nas niespotykane, w ETAP'ie stają się codziennością, mimo, że wcześniej nikt nie miał o nich pojęcia. Dziwne jednak, że pojawiają się tak nagle i atakują dopiero w czwartej części, jakby wcześniej nie istniały, albo dopiero mutowały. Może właśnie tak było?

GONE to seria wielowątkowa i nikt nie zdoła temu zaprzeczyć. Autor opisuje historie wielu bohaterów jednocześnie, skupia się i na głównych bohaterach, i na epizodycznych, także z różnych warstw społecznych - Grupa Ludzi, szpital czy też Rada. Nie zapomina także o naszym wrogu, Caine'ie, który na dłuższy czas zniknął z życia miasta, zamieszkując z ukochaną i najbliższymi przyjaciółmi (sługami) na wyspie. Czytamy o tym, jak dobrze mu się powodzi i mamy możliwość porównania ich beztroskiego życia z męką na stałym lądzie. Wszystkie wątki rozpoczęte w poprzednich częściach były dobrze i oryginalne pociągnięte. Nie można oczywiście skupić się na wszystkim, ale autor wybrał dość ciekawy wariant, opisując szczegółowiej umysł Pete'a, to co czuje i widzi w swoim ograniczonym (czy aby na pewno?) umyśle. Dodatkowo, wątek romantyczny, między Samem a Astrid, jest zadowalający, przynajmniej dla mnie. Nie wróżyłem im nigdy dobrej przyszłości ale może szanse są, oboje są chętni, a żaden nie zrobi pierwszego kroku. Ta logika...

W serii, jak zawsze, pojawiają się nowi bohaterowie, nowe informacje oraz nowe problemy. Grant nie wprowadza postaci, które namieszają w historii ETAP'u, ale wpływ przybyszów z wyspy jest dobrze widoczny, tak samo komentarze prawdomównego Tota, którego w gruncie rzeczy polubiłem. O ile w poprzednich częściach bohaterowie wydali mi się sztuczni, jak kukły na sznurkach, nie podejmujący własnych, racjonalnych decyzji, o tyle teraz nie zabrakło zaskoczenia i szerokiego uśmiechu, gdy decyzje choćby Astrid, budziły aż lęk i niedowierzanie. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, że autor bez skrupułów zabija każdego, kogo się da. Nie ważne, czy jest to postać bliska Samowi, najważniejsza w mieście, czy też epizodyczna, pojawiająca się raz czy dwa. Na szczęście mamy Lanę, która pomaga wszystkim załatać ich rany. Jest to dość tajemnicza dziewczyna, ale naprawdę za nią przepadam. Szczególnie, że jej nowy przyjaciel wreszcie dociera do jej wnętrza i roztapia jej lodowate serce.

Grant dobrze opisuje świat przedstawiony. Jego opisy są wciągające i ciekawe, a także niedługie, co moim zdaniem jest atutem. Autor zaskakuje na każdym kroku, szczególnie odkryciem pociągu z interesującą zawartością. Jego pomysłowość jest dla mnie wręcz niespotykana, szczególnie po tym, co zgotował nam na koniec... Nie mógłbym uwierzyć, że do czegoś takiego kiedyś dojdzie, a tu proszę. Pete, Caine, Albert... Mistrzostwo. Mam nadzieję, że kontynuacja "Plagi" będzie tak samo genialna, bo naprawdę jest o czym pisać i co rozwijać.

"Plaga" to kolejna część, która zaskoczyła mnie pomysłowością fabuły. Autor nie skąpi nam zaskoczeń i na każdym kroku dzieje się coś, w co ciężko uwierzyć. Mimo, że prawdziwa akcja rozpoczyna się pod koniec książki, historia ETAP'u wciąga dzięki wielowątkowości i dobrym opisom wielu bohaterów, w tym z Grupy Ludzi, tych umierających, z Rady oraz tych po prostu przyglądających się ich nowemu światu. Mogę prawie bez zastrzeżeń polecić czwartą część wszystkim zainteresowanym. A czytelników, którzy nie zaczęli przygody z serią, zachęcić do sięgnięcia po część pierwszą, czyli "Niepokój". 8 na 10.
Udostępnij:

14 komentarzy:

  1. Ja już niestety mam za sobą całą przygodę z ETAP-em.
    Sięgnę jednak po te książki jeszcze nie raz, gdyż naprawdę się związałam ze wszystkimi bohaterami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, a ja nadal nie znam tej serii, mimo że już tyle dobrego o niej słyszałam. Muszę porozglądać się za pierwszym tomem.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam całą serię GONE, a pan Grant swą twórczością wdarł się w poczet moich ulubionych autorów. Czwarty tom wspominam jako jeden z najlepszych, dopiero piąty minimalnie, znikomiwe mnie zawiódł. Nawet nie zawiódł - był po prostu inny. Mniej akcji i tyle, do czego przyzwyczajona nie byłam w poprzednich tomach. Szósty równie genialny co pozostałe części - obowiązkowa seria dla każdego miłosnika gatunku...

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja jest napisana bardo ciekawie , jednak mnie osobiście ten film nigdy nie zainteresował. ;x

    OdpowiedzUsuń
  5. książkę przeczytałam bo miałam jako lekture ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Akurat tej części nie czytałam, ale mam zamiar to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten tom dopiero przede mną, ale Twoja recenzja napawa mnie nadzieją, że będzie mi się tak samo podobała jak jej poprzedniczka. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta seria ciągle za mną chodzi, a że jest w bibliotece, długo chyba sobie jeszcze nie pochodzi!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam do mnie, zostałaś nominowana do nagrody Liebster Award :)
    www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zbieram się w sobie, żeby sięgnąć w końcu po pierwszą część tej serii. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Polubiłam tą serię, ja na razie czytałam tylko jeden tom i chętnie przeczytałabym kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tę serię ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest moja ulubiona seria bez dwóch zdań!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój brat przeczytał całą serię i bardzo mu się spodobała. Chodzę do biblioteki i widzę tę książki, ale nigdy nie mogę się na nie zdecydować. Nie wiem czemu. Ale po twojej recenzji mam zamiar się przełamać i jednak się skusić.

    http://czytaj-i-mysl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń