19 sierpnia 2013

Bitwa okładek nr 12 - "Ksenocyd" Orson Scott Card

Cośtam cośtam Ełord – akcja, która ma na celu irytowanie innych bloggerów oraz wymuszanie odpowiedzi na zeschizowane pytania rodem z umysłów najbardziej walniętych bibliofilów i czytaczy. W przeciwieństwie do innych akcji nie chodzi o to, by pokazać co lubimy czytać i jakiego koloru skarpety nosimy we wtorki, lecz by zmusić Wasze odrealnione czerepy do odrobiny bezsensownego, umysłowego aerobiku.

Zasady:

a) Podziękować osobie, która nas nominowała, za to, że zajmuje nam czas kolejną bezsensowną akcją, używając przy tym co najmniej jednego, niewybrednego epitetu względem owej osoby.
b) Odpowiedzieć na trzy pytania, które wyżej wymieniona persona odważyła się nam zadać umieszczając tam przynajmniej jedno ‘’coś’’.
c) Wstawić to pomarańczowe, emanujące artyzmem najwyższej jakości, cudo.
d) Zadać trzy pytania spełniające następujące warunki:
 - dziwne (to znaczy takie, które będzie wymuszało na odpowiadającym chociaż kilku gram kreatywności i które będzie choć odrobinę oryginalne)
- w temacie około - książkowym.
Po czym obarczyć pytaniami pięciu bloggerów, którzy naszym zdaniem zupełnie nie mają ochoty na nasze pytania odpowiadać.

A więc, dziękuję za nominację Obywatelowi Śliwka i czas przyjrzeć się pytaniom, których aż się boję xD

1. Co robisz, gdy podczas pisania książki/opowiadania uświadamiasz sobie, że Twój bohater, który jest pisarzem, pisze książkę, która opisuje Twoją przyszłość? 
Jeśli wiedziałbym, że moja przyszłość będzie wyglądać mniej więcej tak, jak opisuje to mój bohater, to kazałbym mu nazwać tę książkę 'Dzieje Avenixa'. Natomiast, jeśli po kilku latach, po przeżyciu swojej przyszłości, przypomniałbym sobie, że mój bohater to przewidział, chyba dostałbym zawału a przynajmniej doznałbym poważnego szoku.

2. Bibliofile często twierdzą, iż mają wrażenie, że ich książki się rozmnażają. Gdybyś mógł/mogła rozmnożyć jakieś dwie książki, które by to były i co Twoim zdaniem wynikłoby z takiego literackiego zabiegu? 
Coś takiego xD W sumie rozmnożyłbym moje dwie ulubione pozycje czyli "Igrzyska Śmierci" oraz "Przez burze ognia". Co by z tego wyszło? Bestseller na miarę moich oczekiwań, ale wole nie wiedzieć, jakby potoczyły się tam losy niektórych bohaterów XD Aż żałuję, że coś takiego nie istnieje o_o


3. Będąc w księgarni chwytasz ostatni egzemplarz książki, która jest na potężnej promocji. W tym momencie do sklepu wpadają: Joffrey Baratheon, Wiedźmin, Edward Cullen, Pan Norrell i Lisbeth Salander. Któremu z nich oddajesz książkę narażając się tym samym na gniew pozostałych?

W życiu. Są tacy sławni, że na pewno ich stać na kupienie książki za normalną cenę, a biednego obywatela niech zostawią w spokoju ;_; Rzuciłbym się w stronę kasy, zapłacił i uciekł albo - jeśli byliby za cwani - starał się polecić coś innego (no nie wiem, oszukać - wcisnąć Edwardowi kolejną powiastkę o wampirach, Wiedźmina zagadać, że fajny zwiastun nowej gry itd).

A więc to by było na tyle. Przyznam, że było trudno ;3. Teraz czas na moje pytania. Nie mam pojęcia, o co zapytać, ale spróbuję.

1. Będąc w lesie atakuje cię wilkołak i wampir. Dają ci wybór. Albo szybka śmierć przez zagryzienie, albo bolesna i długa męka, gdy wampirzy jad będzie przenikał twe ciało - ale jednocześnie nadzieja życia wiecznego jako drapieżnik wyższy od człowieka. Co wybierasz?

2. Za dwa lata na światowe rynki wychodzi bestseller pisany w formie pamiętnika, po który sięgasz od razu. Okazuje się, że jest to co do słowa historia twojego ukochanego/ukochanej, począwszy od dwóch lat wstecz (2013) aż do momentu w którym popełnia samobójstwo. Patrzysz na datę ostatniego wpisu w lekturze - w realnym świecie do tej daty został tydzień, zaś twój partner/partnerka ostatnio nie odzywa się. Co robisz?

3. Weź chłopaka z książki, którą ostatnio skończyłeś/aś, oraz twoją ulubioną żeńską bohaterkę - sparuj ich ze sobą, napisz pokrótce jak wyglądałby ich związek i jakiego charakteru byłoby ich dziecko.

Tak, dziwne. Nie dziwcie się XD Szczególnie ciekawy jestem tego ostatniego. Może to nie do końca pytanie, ale jednak. Mam nadzieję, że zrozumiecie, co napisałem, bo ciężko było cokolwiek wykrzesać :) A teraz nominacje, żeby ktokolwiek odpowiedział na moje pytanka; żebym miał kogo pomęczyć. Zapraszam:

Goszkę, Julię K, Czarnego Kapturka, Martę Kornelię i Jędrzeja J


~~


A teraz, dodatkowo czas na Bitwę okładek nr 12. Ostatnimi czasy bitwa rozegrała się między okładkami "GONE" a wygrała ta po lewej. Była również i moim typem ;3 Przypomnę jeszcze, o czym jest zabawa. Bitwa okładek polega na tym, że w notce pojawiać się będą różne okładki tych samych książek (zagraniczne lub starsze/nowsze wydania) a Wy będziecie wybierać, która z nich jest najlepsza. Po około dwóch tygodniach, w kolejnym poście, prezentowana będzie zwycięska okładka oraz kolejne do wyboru.


Teraz czas na wybór kolejnej najlepszej okładki. Jakiej książki? Wybrałem "Ksenocyd" Orsona Scotta Carda. Skąd ten wybór? Po prostu teraz ją czytam, a nie mam innego, lepszego pomysłu. A tak na marginesie, jak już doszliśmy do Sagi Endera, to muszę przyznać, że strasznie się wciągnąłem i podzielam opinie innych, że jest to prawdziwy geniusz. Serdecznie polecam i zaraz po napisaniu tego posta zabieram się za dalszą część "Ksenocydu". A tak jeszcze dodam, że bardziej podoba mi się tytuł "Xenocide" niż polska jego wersja. A więc zaczynamy. Wybieracie pierwszą, drugą, trzecią czy czwartą?

   

A więc moim zdaniem wszystkie są w miarę do przeżycia. Najgorsza jest trzecia, taka nijaka, nic na niej nie ma właściwie. Druga najgorsza to druga - niby okej, ale nie lubię ludzi na okładkach - szczególnie dość dobrze widocznych. Pierwsza jest w sumie na poziomie drugiej bo ani nie ładniejsza ani nie brzydsza. Polska okładka - czyli czwarta - skrywa jakąś tajemnicę. Prezentuje się naprawdę ładnie, w zimnych odcieniach, które lubię a dodatkowo napisy nie są zbyt wielkie i nachalne, napisane odpowiednią czcionką. A co wy sądzicie? 

Przy okazji chciałem spytać jak mijają Wam wakacje. Aż się boję jutrzejszej, uderzającej daty dwudziestego. Wtedy uświadamiasz sobie że została ci chwila do rozpoczęcia roku. A w moim przypadku ten rok będzie wręcz straszny ;_; Pozdrawiam Was i życzę... żeby czas się zatrzymał.
Udostępnij:

18 komentarzy:

  1. Wszystkie okładki brzydkie xD Ale zdecydowanie polska najlepsza. Czcionka jednak mi nie odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za udział w akcji! Twoje odpowiedzi są bardziej niż satysfakcjonujące. Po prostu świetne! A co do pytań, to mam to szczęście, że zabawę rozpocząłem, toteż małe szanse, że do mnie wróci i nie będę się musiał wysilać na odpowiedzi.

    A co do okładek, to właśnie trzecia podoba mi się najbardziej. Pierwsza jest paskudna, a polska taka nijaka... druga ładna, ale w trzeciej podoba mi się to, że jest to widoczne ujęcie szerszej perspektywy, takie przybliżenie, poza tym lubię ten fiolet.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czwarta najlepsza, mimo że również brzydka :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga okładka wygląda jak któryś z romansideł publikowanych w Ameryce (w Polsce na ogół są takie okładki, że nie wiesz czy to romansidło, erotyk czy młodzieżówka). Myślę, że najlepsza jest ostatnia.
    No i dzięki za nominację. Będę musiała trochę pogłówkować :x

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak już trzeba wybrać, to najlepsza jest czwarta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czwarta pierwsza wpadła mi w oko, a że jest polka, to aż jestem dumna ;)

    A ta nowa zabawa... No, rzeczywiście trzeba wykazać się kreatywnością, ale na mnie pewnie nie trafi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej zabawie blogowej, ale jest .. inna i zarazem lepsza od tych starych i już troszeczkę nudnych wyzwań :-) Bardzo ciekawie odpowiedziałaś, szczególnie na 3 pytanie. Ja nie wiem czy zachowałabym się tak samo ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Studenci mają jeszcze miesiąc wakacji ^_^ - jestem wredna, wiem ;) (ale jest jeszcze coś takiego, jak kampania wrześniowa, na pocieszenie).
    Okładki dosyć kiepskie, kompletnie mi się nie podobają, ta ostatnia chyba najlepsza.
    Dzięki za nominację, pytania świetne, w najbliższym czasie wezmę udział :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa akcja! Mi sie podoba najbardziej ostatnia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja.... Ooo. S u p e r. Odpiszę, taak. Ciekawa akcja. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznam, że się lekko zdziwiłam, jak zobaczyłam swoją nominację... :)

      Usuń
  11. Dzięki za nominację!:) Mam się cieszyć czy płakać? Co do okładek: praktycznie żadna mi się nie podoba, ale jeśli miałbym wybierać, to czwarta, bo jest najmniej tandetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się z przedmówcą, okładka czwarta najlepsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeżeli już muszę coś wybrać, to numerek 4 :) reszta za ładne w mojej opinii nie uchodzi... :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałeś nominowany przeze mnie do The Versatile blog.
    Więcej u mnie na blogu.
    Pozdrawiam :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedziałam, odpowiedziałam! xd

    OdpowiedzUsuń