13 grudnia 2013

"Time Riders. Kod apokalipsy" Alex Scarrow

"Time Riders" to młodzieżowa seria fantastyczna napisana przez Alexa Scarrowa. Głównym motywem sagi są podróże w czasie. Jest to popularny motyw, który osobiście bardzo lubię. W każdej części bohaterowie zmagają się ze zmianami w historii, które przynoszą nieoczekiwane skutki w teraźniejszości. Z przeszłością w końcu nie wolno igrać...

Maddy, Sal i Liam dopiero co pozbyli się poważnych kontaminacji związanych z podróżą do prehistorii, a już na ich drodze pojawiła się kolejny problem. Tym razem jednak jest inaczej. Zmiana w historii nie jest groźna dla teraźniejszości, ale ujawnia istnienie wiadomości, który musi zostać odczytana i zniszczona, aby Agencja wciąż mogła być tajna. Z tym właśnie zadaniem Liam wyrusza wraz z Beki i Bobem do Średniowiecznej Anglii XII wieku. Jak się okaże, podróżnik w czasie nie będzie tam jedynym "gościem". Ponadto, tajemnica Pandory będzie musiała zaczekać, gdyż w 2001 roku pojawiła się nowa, niepokojąca fala czasowa...

"Kod apokalipsy" to już moje trzecie spotkanie z twórczością Alexa Scarrowa. Muszę przyznać, że z każdym kolejnym tomem książki są planowane i pisane coraz lepiej. Obawiałem się, że trzecia część przyniesie ze sobą identyczny schemat, który został zrealizowany w poprzednich książkach. Stało się jednak inaczej. Autor zaskoczył mnie pomysłem. Nie do końca wszystko jest jasne i w gruncie rzeczy nie pojawia się żadna poważna kontaminacja do naprawienia. Problemem jest jednak pewien sekret, który musi zostać rozwiązany. Dopiero w trakcie poszukiwań pojawią się groźne ingerencje w przeszłość. Wiele różnych części układanki nakładało się wciąż na siebie, a sama historia stawała się coraz bardziej skomplikowana. Czasem jednak gubiłem się, co jest czym i do czego ma zostać użyte. Nie do końca zrozumiałem też sposób odszyfrowania Graala... Ponadto, przez pół książki miałem wrażenie, że bohaterowie porzucili poszukiwania Pandory na rzecz wydarzeń w Anglii, a autor stara się na siłę przypomnieć, co jest głównym celem akcji...

W gruncie rzeczy jednak, historia jest dobrze rozwinięta, wielowątkowa i przynosi dużo ciekawych zagadnień i tajemnic. Gorzej z ich opisaniem. Autor skupia się za bardzo na opisie rzeczy mało ważnych, a zapomina o przedstawieniu ważnych szczegółów. Znajdziemy zatem opisy walczącego miasta na dwie strony, a o Graalu przeczytamy kilka zdań. Nie mogłem przez to dostatecznie wyobrazić sobie istotnych rzeczy i z pewnością daleko mijałem się z wizją autora. Plusem książki są jednak dialogi, całkiem ciekawe przede wszystkim ze względu na sztuczny język jednostek pomocniczych, które starają się być "ludzkie". Warto jeszcze wspomnieć o tym, że "Kod apokalipsy" został genialnie wystylizowany językowo na czasy średniowieczne. Większość dialogów zawiera archaizmy a nawet język francuski, co dodawało smaczku książce. Bardzo dobrze coś takiego mi się czytało; dzięki temu mogłem poczuć lepiej klimat ciemnych wieków.

Niestety, słabszą stroną książki są bohaterowie. Miałem nadzieję, że z każdą kolejną częścią będą coraz to lepiej wykreowani, ale zwyczajnie nic takiego się nie stało. Najlepiej poznajemy Liama, stąd to jego postać najbardziej mnie ciekawi, a autor najgłębiej wnika w jego emocje i przeżycia. Maddy i Sal to bohaterki dość płaskie, każda zachowuje się dokładnie tak samo, niezależnie od sytuacji... W Maddy denerwuje mnie ta nieufność i pobłażliwość w stosunku do reszty grupy, w Sal zaś irytująca jest pokora i ukorzenie... Najciekawszymi postaciami - co dziwne - są jednostki pomocnicze, czyli Beki i Bob. Beki najlepiej radzi sobie w nauce człowieczeństwa, choć Bob wcale nie odstaje. Bardzo fascynuje mnie ich droga w poznawaniu i analizowaniu zachowań ludzi w komputerowy sposób. W trzecim tomie pojawił się również Adam, który odegrał ważną rolę w odkryciu tajemnicy. Szkoda tylko, że już więcej go nie spotkamy...

Czas na podsumowanie. Scarrow zaskoczył mnie tym, że odszedł w wielu aspektach od znanego z poprzednich części schematu. Pojawiło się wiele interesujących, przeplatających się wątków i tajemnic, a Średniowiecze zostało, moim zdaniem, dobrze zaprezentowane. Dodatkowym atutem jest stylizacja języka z wykorzystaniem wielu archaizmów i nieużywanych już form gramatycznych. Niestety są też minusy, takie jak słabo wykreowani bohaterowie, czy też nie najlepsze opisy... Mimo wszystko, zachęcam do sięgnięcia i oceniam na 7 na 10.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję:

~~

Cześć! Co u Was? Sorry że nie dodawałem nic przez dłuższy czas ale w tym tygodniu miałem próbne egzaminy gimnazjalne. Stresu trochę było, ale ze wszystkich testów, oprócz z historii XD, mam po 90% lub więcej więc jest spoko. Jeszcze tylko diabelskie pięć dni roboczych, w trakcie których sprawdziany i kartkówki wręcz mnie pogrzebią i... ponad dwa tygodnie wolnego. Tak bardzo w to nie wierzę *o*

Wiecie co... Muszę kupić nowy regał na książki bo już zapełniłem całą swoją biblioteczkę a naprawdę dość dużo się uzbierało obok tego XD Poza tym postanowiłem uzbierać sagę Endera i dzisiaj przyszła do mnie pierwsza część z Allegro - na szczęście ze starą okładką, bo filmowa jest masakryczna. Dodatkowo dostałem na mikołajki "Endera na wygnaniu", na klasową wigilię oczekuję "W przededniu" a z księgarni internetowej zamówiłem już "Dzieci Umysłu". Pozostaną mi zatem do kupienia 2 części, które już przeczytałem, i dwie które nie zostały jeszcze wydane.

Mam serio jakąś mega manię. Jak wpada mi jakaś kasa to zaczynam przeglądać wszystkie wyprzedaże, promocje książek bo muszę to wydać na nową pozycję XD Albo na jedzenie ;) Jutro postaram się dodać nową recenzję, tak więc zapraszam! I przypominam o świątecznym konkursie - trwa on do niedzieli włącznie! No to do napisania, pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Udostępnij:

5 komentarzy:

  1. Na serię mam ochotę od dawna, ciągle się jednak z nią mijam ;)

    Nie tylko Ty masz problem z miejscem na książki. W moim pokoju książki leżą dosłownie na każdej powierzchni z wyjątkiem oczywiście podłogi ;) szacunek dla książek ponad wszystko :P Chyba już nie powinnam ich więcej kupować, albo kupić nowy regał, ale to silniejsze ode mnie! :D
    A w konkursie już wzięłam udział ;) zobaczymy co z tego wyniknie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie dla mnie i mówię to z dużą pewnością, bo jednak takie książki odrzucam po szybkiej eliminacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie słyszałam o tej pozycji, ale chyba nie za bardzo sa to moje klimaty, więc raczej się nie skuszę. :(

    + Jeżeli lubisz horrory to zapraszam do wyzwania:
    http://zaczytana-paryzanka.blogspot.com/p/czytamy-najlepsze-horrory.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dwie pierwsze części a ta czeka już na półce. Szkoda, że bohaterowie nadal są tak mało wyraziści ale na szczęście akcja pewnie nadrobi niedociągnięcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam wcześniejszych tomów, na razie mam mnóstwo innych planów, więc za "Time Riders" podziękuję ;)

    Też mi zaczyna brakować regału, jeszcze trochę da radę na niego upchnąć, ale tata obiecał mi nowy jak coś :) Tylko... Nie wiem gdzie go postawię ;o

    OdpowiedzUsuń