15 lipca 2014

Bitwa okładek nr 25 - "Drużyna Pierścienia" J.R.R. Tolkien

Cześć! Co u Was? U mnie wakacje pełną parę. Nareszcie nie robię kompletnie nic! A raczej robię dokładnie to, na co mam ochotę i nic więcej. Muszę się wam przyznać, że od kilku dni zaczytuję się w "Grze o Tron". Ta historia niezwykle mnie wciągnęła i zaraz po skończeniu książki obejrzę serial! Ale lekturę czyta się bardzo długo, bo jest niezwykle opasła i ma małą czcioneczkę xD Ale jestem już niedaleko końca :)

Czas znów zagrać w Bitwę Okładek! Pamiętacie, co to za gra? Bitwa okładek polega na tym, że w notce pojawiać się będą różne okładki tych samych książek (zagraniczne lub starsze/nowsze wydania), a Wy będziecie wybierać, która z nich jest najlepsza. Po około dwóch tygodniach (z tym bywa różnie XD), w kolejnym poście, prezentowana będzie zwycięska okładka oraz kolejne do wyboru. Dzisiaj powalczą ze sobą wydania Władcy Pierścieni Tolkiena. Zapraszam :>

Angielska I
Angielska II
Angielska III
Hiszpańska












Angielska IV
Polska
Chorwacka
Turecka














Okej! Cóż, wszystkie mają swój urok i każda na swój sposób mi się podoba. Jak widzicie, w tym wydaniu nadzwyczaj dużo okładek angielskich, ale nie mogłem ich nie dodać, bo są zabójcze xD Na pierwszy  odstrzał poszłyby okładki Chorwacka i Turecka. Średnio podoba mi się właściwie Angielska IV, po dłuższym zastanowieniu odrzuciłbym również Hiszpańską i Polską - mimo, że obie są cudowne. Pozostały Angielskie I, II i III - one są po prostu prześwietne i nie wiem, co w tym wypadku zrobić. Angielska III ma specyficzny urok, który nadaje klimatu. Myślę, że odrzuciłbym w końcu Angielską II i wybrał Angielską I, czyli filmową okładkę, którą uwielbiam. Ale III nadal pozostaje jedną z najlepszych! A jaki jest wasz wybór?

Teraz należałoby przedstawić zwycięzcę poprzedniej bitwy, prawda? Ostatnio rozstrzygaliście, która okładka Delirium jest najładniejsza. Muszę przyznać, że tutaj raczej bez zaskoczenia. Wybraliście tę, która i mi najbardziej się podobała c: Naprawdę, okładka ta jest po prostu bezkonkurencyjna.


Hmm... Jak skończę Grę o Tron to przeczytam ksiązki z biblioteki, które sobie schwytałem, a potem biorę się za Dwie wieże oraz Harrego Pottera. Mam plan, aby do końca wakacji skończyć całe LOTR, całego HP i postarać się przeczytać jak najwięcej części Gry o Tron. Jak tylko zamówię sobie książki z internetu (czekam na premierę xD) to zrobię dla Was stosik i wszystko lepiej opiszę :) Tymczasem lecę, na razie!
Udostępnij:

13 komentarzy:

  1. Nie mogę się zdecydować pomiędzy Angielską II i III, ale ładniejsza chyba jednak II :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stawiam na Angielską I i Hiszpańską:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem zdecydowanie za Angielską I :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam w domu jeszcze inne wydanie :) A właściwie dwa różne, bo mam dwie wersje LOTR :)
    Z tych najbardziej podoba mi się Angielska I, Hiszpańska oraz Polska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polska jest bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba angielska II jest najlepsza z tych nieinspirowanych filmem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie, to zestawienie jest chyba najsłabsze, jakie do tej pory u Ciebie widziałem. Wybieram okładkę angielską I.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi najbardziej przypadły do gustu angielska I oraz polska okładka.

    OdpowiedzUsuń