13 października 2014

Bitwa okładek nr 28 - "Niezgodna" Veronica Roth

Cześć! Wow, jak dawno nie było już bitwy okładek! Czasem zatem przypomnieć Wam, czym ona jest. Bitwa okładek polega na tym, że w notce pojawiać się będą różne okładki tych samych książek (zagraniczne lub starsze/nowsze wydania), a Wy będziecie wybierać, która z nich jest najlepsza. Po około dwóch tygodniach (z tym bywa różnie XD), w kolejnym poście, prezentowana będzie zwycięska okładka oraz kolejne do wyboru. Dzisiaj wybierzecie pomiędzy okładkami Niezgodnej Veronici Roth. Do dzieła!


Angielska I
Angielska II
Angielska III
Angielska IV
Angielska V
Francuska
Serbska

Włoska


























Hmm... Dzisiaj coś dużo angielskich, nie sądzicie? Ale było tyle ciekawych propozycji, że nie mogłem ich nie dodać. Pierwsza jest bardzo zwyczajna, już do niej przywykłem, choć podoba mi się to małe miasto w tle. Druga jest ciekawa, ale mnie osobiście by nie zachęciła. Angielska III, V oraz Francuska są w stylu, którego nie lubię - mianowicie przeważa czerń, a oprócz tego jedynie znaczek i napis (oraz dodatkowo postać kobiety). Zaskakujące jest to, że tym razem filmowa okładka (IV) jest naprawdę dobra i chciałbym ją mieć. Włoska raczej by mnie nie przyciągnęła. Moim faworytem w tej bitwie jest Serbska okładka. Naprawdę ładna, symbol wyróżnia się spośród innych okładek, bardzo ładne tło miasta. Gdybym zobaczył taką okładkę w sklepie, na pewno szybko bym po nią podszedł.

Pamiętacie poprzednią bitwę, z sierpnia? Wybieraliście między okładkami "5 fali". Zwycięzca poprzedniej bitwy przedstawiony został po prawej stronie. Angielska wersja tej okładki była również i moją faworytką. Jest świetna!

A ogólnie co u Was? Wiecie jak dużo przyszło do mnie ostatnio egzemplarzy recenzenckich? Tak strasznie się z tego cieszę! Akuratnie nie miałem co czytać, w bibliotece wciąż były te same książki, dodatkowo w każdej to samo i miałem mały kryzys - nie miałem po co sięgnąć. Na szczęście uratowały mnie nowości :) Tyle tego na jesień, ze nic tylko czytać. Szkoda, że moja szkoła jest taka tragiczna, ale na książki z pewnością znajdę czas xD Dobra, do napisania wkrótce!
Udostępnij:

17 komentarzy:

  1. Serbska zdecydowanie, z pozostałych żadna nie zgarnęła mojego serca...

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej mi się podoba serbska okładka... świetna!
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Angielską ! bardzo lubię, jakoś do niej przywykłam - nie komentuję jednak postepowania Amber. Oprócz tego podoba mi się jeszcze Angielska IV, bo ta filmowa wersja jest naprawdę ładna! Jeśli "Zbuntowana" również wyjdzie w ciekawej filmowej, to będę miała dwie kopie trylogii :D.
    Moim faworytem jednak jest okładka serbska, ponieważ ujęła mnie za serce swoim symbolem. Widać to, że ogień pożera obręcz, co według mnie wygląda lepiej niż znak na pierwszej angielskiej. Miasto również jest wyraźne, duże, co ładnie się ze sobą komponuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serbska jest bardzo ładna, chociaż tytuł jest trochę mniej piękny, lecz i tak głosuję na serbską :)
    To w takim razie życzę owocnych wieczorów czytelniczych!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem trudny wybór - mam 3 faworytów...Jednak wybieram - włoską :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie Serbska (oprócz tytułu) i Angielska I :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba najbardziej podoba mi się angielska druga :)

    OdpowiedzUsuń
  8. natomiast minajbardziej podoba się włoska, choć serbska również też jest wspaniała :)
    serdecznie pozdrawiam, zwariowana książkoholiczka

    OdpowiedzUsuń
  9. Angielska, serbska i włoska - to moje typy :) Angielska II (czyli na dobrą sprawę to edycja brytyjska) zupełnie mi się nie podoba. Każdy tom ma taką koszmarną oprawę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam tej książki, ale gdyby któraś okładka miała mnie przekonać do siebie to... Angielska I, Angielska III albo Serbska :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stawiam na Angielską I im Serbską :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serbska jest genialna.
    Czy ktoś może wie, gdzie mogłabym dostać "Niezgodną" w tej normalnej, niefilmowej wersji? Poluję na tę trylogię już od dawna, a nie chcę wyskakiwać z jedną okładką filmową. Już raz zrobiłam ten błąd z "Eragonem" i teraz bardzo żałuję, że nie mam oryginalej okładki. Z góry dzięki za odp. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Właśnie nienawidzę tego, że jak wyjdzie okładka filmowa, to magicznie znikają wszystkie egzemplarze z okładką tradycyjną. Pamiętam jak chciałem kupić "Grę Endera" i przekopałem wszystkie księgarnie (również internetowe) i nic. Jedyną opcją był zakup na Allegro od innej osoby i taki sposób polecam. Możesz poszukać na olx.pl, gumtree czy allegro, można zdobyć książki nieużywane praktycznie, ze starą okładką i w dobrej cenie :)

      Usuń
  13. Mi najbardziej podoba się Angielska I. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale, według mnie, jest najlepsza :D
    A tak w ogóle to świetne są te Twoje bitwy okładek :)

    ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Serbska ma się rozumieć i jeszcze dorzuciłabym włoską :)

    OdpowiedzUsuń