29 czerwca 2016

Recenzja: Angielski w tłumaczeniach cz. 4, Preston Publishing

Wreszcie nadeszły wakacje, a wraz z nimi chwila wytchnienia oraz czas wolny, który możemy poświęcić odpoczynkowi, jak i swoim pasjom. Jeśli w ciągu roku szkolnego usilnie próbowałeś poprawić swoją znajomość języka obcego, a testy z trygonometrii czy romantyzmu skutecznie to utrudniały - nareszcie masz szansę, aby bez wymówek ruszyć w podróż ku biegłej znajomości języka. Dziś chciałbym wam polecić jedną z pozycji, która zdecydowanie podróż tę ułatwi.

Wydawnictwo językowe Preston Publishing ma w swojej ofercie materiały do nauki angielskiego (w tym także biznesowego), niemieckiego, francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego oraz rosyjskiego. Największą popularność zyskała recenzowana przeze mnie seria "Angielski w tłumaczeniach". Analogiczne zestawy ćwiczeniowe zostały opracowane także dla reszty oferowanych języków.

Każda część cyklu reprezentuje inny poziom zaawansowania - począwszy od A1 (część 1), skończywszy na C2 (część 6). Obiektem mojego zainteresowania była tym razem część czwarta, według autorów odpowiadająca poziomowi B2 i B2+.


Ciekawa forma książki, świetna od strony technicznej

Kurs językowy przygotowany przez Preston Publishing od razu przykuwa oko bardzo schludną i zachęcającą okładką. Po otwarciu książki jest tylko lepiej. Po krótkim wprowadzeniu czytelnik otrzymuje do dyspozycji kartę, na której może zaznaczać swoje postępy. Tuż obok pojawił się spis wszystkich jednostek, co moim zdaniem jest niezmiernie pomocne i przydatne. Dzięki niemu uczeń może samemu zdecydować, jakie zagadnienie chciałby zrealizować oraz wie, gdzie go szukać.

Kurs polega na tłumaczeniu zdań z języka polskiego na język angielski. Każdy unit zbudowany jest w identyczny sposób. Na lewej kartce znajdziemy zdania po polsku oraz miejsce, w które uczeń powinien wpisać tłumaczenie. Po prawej stronie zaś znajdziemy tłumaczenie zaproponowane przez autorów książki, liczne wyjaśnienia zagadnień gramatycznych oraz komentarze do konkretnych przykładów. Dzięki rozdzieleniu zdań po polsku i angielsku na dwie różne strony, użytkownik kursu nie sugeruje się tłumaczeniem, gdyż zasłania je ręką, co sprzyja nauce i realnym sprawdzeniu swoich umiejętności.

Ramka Hints&Clues jest bardzo zgrabnie umieszczona obok zdań angielskich, zaś przy komentarzach odnajdziemy strzałeczki, wskazujące, do którego przykładu się odnoszą. Pomimo większej ilości tekstu w ramkach z objaśnieniami gramatycznymi, wszystko wygląda bardzo przejrzyście, co jest skutkiem dobrze dobranej czcionki, pogrubieniom oraz zastosowaniu akapitów. Dzięki minimalizmowi, schludności oraz stonowanej kolorystyce, z książką bardzo miło się pracuje, co oceniam naprawdę pozytywnie.

Profesjonalny kurs na wysokim poziomie

Jako, że znam język angielski biegle, zagadnienia gramatyczne, jak i słownictwo były mi znane, dzięki czemu mogłem przyjrzeć się stronie merytorycznej książki i ocenić, czy kurs spełnia swoją rolę. Jestem jak najbardziej zadowolony z poziomu książki. Objaśnienia gramatyczne były zwięzłe i jasne, całkiem dobrze prezentujące dane zagadnienie. Moim zdaniem stanowiły przede wszystkim świetną powtórkę - nie jestem do końca przekonany, czy byłyby one wystarczające dla osób, które nigdy nie miały z danym obszarem do czynienia. W wielu przypadkach okazałoby się, że tak, ale sądzę, że zastosowane - z powodu braku miejsca - uproszczenia nie zawsze wyczerpują temat lub nieco go spłycają. Dlatego też książka powinna być traktowana bardziej jako kurs ćwiczeniowy, a Hints&Clues jako podsumowanie tego, co jest nam potrzebne, aby dobrze przetłumaczyć zdania.

Spodobał mi się pomysł wspomnianych już przeze mnie komentarzy. Rzeczywiście są one w wielu przypadkach dość trafne i rzucają nowe światło na dany problem. Co jakiś czas pojawiają się jednak ramki prezentujące przykładowe błędy, przed którymi przestrzegają autorzy. Nie jestem do tego pomysłu do końca przekonany, z tego względu, że o wielu błędach nigdy bym nawet nie pomyślał, a widząc je napisane (mimo, że przekreślone), obawiam się, że mogą one co po niektórym utkwić z tyłu głowy i ujawnić się w nieodpowiednim momencie. Oczywiście bardzo cennym jest ukazanie typowych błędów i podkreślenie tego, by ich nie popełniać, ale nie zawsze ukazywanie niewłaściwych zdań jest zasadne.

Cieszę się, że autorzy kursu dołączyli do niego także płytę z nagraniami. Bardzo istotnym jest ćwiczenie słuchu, co Preston Publishing postanowiło nam zapewnić. Na płycie znajdziemy nagrania zarówno polskich, jak i angielskich zdań. Nagrania te są profesjonalne, czyta je bardzo dobry, brytyjski native speaker. Byłem naprawdę zadowolony słuchając jego wymowy i uważam, że taka forma nauki jak najbardziej pomoże osobom, chcącym poćwiczyć rozumienie ze słuchu oraz fonetykę.

Pomysł na pracowicie spędzone wakacje?

Ponad trzydzieści zagadnień gramatycznych, zdania życiowe, przydatne w wielu sytuacjach, na jakie możemy natrafić, strona techniczna, jak i merytoryczna książki na bardzo wysokim poziomie. Czego chcieć więcej? Myślę, że mogę z czystym sumieniem polecić tę pozycję wszystkim osobom, pragnącym polepszyć swoją znajomość języka angielskiego. Nie każdemu odpowiada forma nauki polegająca na tłumaczeniu zdań - jeśli jednak uważasz, że ten sposób jest dla ciebie, nie wahaj się.


Za możliwość recenzji kursu dziękuję

Udostępnij:

3 komentarze:

  1. Wow, ta seria jest IDEALNIE DLA MNIE. Przeczytalam calutką recenzję i jestem baaardzo zachęcona. O tej serii nie słyszałam kompletnie nic, a tu proszę :) super! Od zawsze pasjonuje się angielskim.
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej serii, ale nie byłam do niej przekonana. Muszę wreszcie podszlifować swój angielski, a po tej recenzji ta pozycja wydaje się być dobrą opcją. Ewentualnie zacznę od cz. 3 - czyli poziom niżej, bo B2/B2+ to jednak troszkę za wysokie progi na moje nogi. ;)
    Pozdrawiam,
    Ola aka Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń
  3. Super tekst, dzięki! Tłumaczenie zwykłe można zamówić w: Tłumaczenia Warszawa. Mają świetnych tłumaczy. Szybko zrealizują każde zlecenie.

    OdpowiedzUsuń