Już jestem! Nie martwcie się, nie odszedłem (i tak nikt się nie martwił XD). Szkoda, że wracam dopiero na koniec miesiąca, ale nie mogę na to poradzić. Czasu zero, siły zero a rzeczy do zrobienia milion. Na szczęście jestem zadowolony z rezultatów swojej ciężkiej pracy (wyciągnąłem dość wysoką, jak na moje oczekiwania, średnią, choć paska niestety nie ma). Czas teraz powrócić do świata książek, recenzji i do przeglądania waszych blogów (co jednak starałem się robić, mimo wszystko, nie zawsze pozostawiając po sobie ślad). Cieszę się, że mimo przestoju ktoś jednak mnie odwiedzał i nie zostałem z zerowymi dziennymi statystykami wyświetleń. Dużo to dla mnie znaczy, szczególnie, że wiem, że ktoś chce mnie czytać. Oczywiście, jak możecie się spodziewać,
wymiana międzynarodowa oraz ostatnia
walka o oceny przyczyniły się do tego, że nie przeczytałem prawie żadnej książki, nie wspominając o recenzjach :c Dlatego też bardzo
chętnie pożegnam się z czerwcem i rozpocznę nowy, szczęśliwy (bo wolny) miesiąc, czyli
lipiec!
A więc przyjrzyjmy się statystykom czerwcowym:
- przeczytałem tylko 2 książki, tj.
1. "Złodzieje Planet" Dan Krokos
2. "GONE. Faza druga. Głód" Michael Grant (recenzja jutro)
- odwiedziliście mnie prawie 1400 razy (co jest aż zaskakujące, bo pojawiły się dwie notki, ale w porównaniu z majem... szkoda mówić)
- na blogu jest 1067 komentarzy
- licznik obserwatorów wskazuje liczbę 143
Jeśli chodzi o wyzwania i współpracę, możecie mi wierzyć, że nic się nie zmieniło :c Sam nawet wolę na to nie patrzeć.

No, to tyle na dzisiaj. Zalegam z paroma notkami, paroma recenzjami i kilkoma książkami a ponieważ mam całe dnie dla siebie to szybko to nadrobię i postaram się wyjść na prostą. Od piątku trwa moje wyzwanie "Czas wolny"; muszę przeczytać 15 książek w ciągu wakacji. Zdaje mi się, że 15 przeczytam tylko w lipcu chociaż kto wie, bo zastanawiałem się nad znalezieniem sobie dorywczej pracy żeby uzbierać na nowego laptopa (bo ten mój już się rozsypał ;c). Do jutra, na razie :) Przy okazji zapraszam do polubienia strony
Try to kill me, I am bulletproof.
Ooo to tak jak ja, tzn. ja przeczytałam 2 i pół książki ;) Trzymam kciuki, by kolejny miesiąc był owocny i udany :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, aby lipiec był przebogaty w interesujące lektury i żebyś za miesiąc wrócił z podsumowaniem miesiąca, które powali nas na kolana :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miłośniczka Książek
http://magicznyswiatksiazek.blogspot.com/
Dwie książki to i tak dobry wynik, ja w czerwcu nie miałam czasu aby sięgnąć po żadną :c Życzę, aby lipiec był dla ciebie miesiącem owocnym w lektury!
OdpowiedzUsuńNie zniechecaj się, miejmy nadzieje, ze w nastepnym miesiacu nasze wyniki beda lepsze :) U mnie tez nie za wesoło.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, inny komentujący mają racje, ja przeczytałem trochę więcej książek niż ty w 10 miesięcy, więc bez zmartwień. 15 książek? Na pewno zdążysz przeczytać 30!:) Miłego czytania. :)
OdpowiedzUsuń