Podsumowanie marca 2014
Czy w marcu zdarzyło się coś ciekawego? Nie bardzo. Potworna rutyna i książki. Zacząłem oglądać super serial - "The 100" :) Dobra, zobaczmy wyniki!
W marcu przeczytałem 4 książki:
1. "Legenda. Patriota" Marie Lu (08.03.14)
2. "Lodowe Wrota" Allan Frewin Jones (15.03.14)
3. "Red Rising. Złota krew" Pierce Brown (21.03.14)
4. "Magiczny nóż" Philip Pullman (24.03.14)
Wszystkie książki bardzo mi się podobały! Jestem zdruzgotany tym, że skończyłem już trylogię "Legenda" Marie Lu. Rozpocząłem za to kolejną - "Red Rising", która zapowiada się naprawdę wspaniale! A oprócz tego - "Magiczny nóż" był dla mnie dużym zaskoczeniem, bo naprawdę mi się podobał. Był on czytany w ramach wyzwania Fantastyczna Dwunastka.
Może wspomnę jeszcze, że odwiedziliście mnie ponad 3000 razy, licznik odwiedzin jest już tak niedaleki długo wyczekiwanej liczbie 50 000 (dokładnie było to 49 000 pod koniec marca), zaś liczba like'ów na fanpage'u jest bliska 500 (dokładnie 494). Same piękne liczby.
Ponadto! Ta notka jest moją dwusetną! na blogu Extinct Dreams! Niewiarygodne. Nigdy nie sądziłem, że zdołam napisać dla was tak dużo! Już wkrótce koniec walki o oceny i liceum, a tak jak obiecałem maj to jubileuszowy miesiąc - będzie wiele akcji, konkursów, świętowanie. Postaram się coś wymyślić.
Tymczasem lecę się... uczyć ;__; Pozdrawiam!
Też machnęłam w marcu cztery książki, ale oprócz tego cztery mangi jeszcze mam na koncie ;) Serię Marie Lu mam w dalszych planach ;) Powodzenia na egzaminach życzę ;)
OdpowiedzUsuńLegenda jest świetna :) Jestem ciekawa Red Rising, które czeka na półce.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznic i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Michał
Powodzenia na egzaminach! Chociaż jestem pewna, że poradzisz sobie świetnie :)
OdpowiedzUsuńWyniki masz rewelacyjne na blogu, pozazdrościć takich statystyk :)
Gratuluję wyników i osiągnięć! I życzę powodzenia na egzaminach, mnie na szczęście czekają one dopiero za rok... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pamiętam, że "Magiczny nóż" też mnie zaskoczył, a trzecia część tej trylogii zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńO to super *o* W takim razie muszę jak najszybciej przeczytać Bursztynową Lunetę >D Chyba przeczytam w oryginale bo zacząłem pierwszy rozdział i zbyt trudne nie było, ale w razie czego będę się podpierać polskim wydaniem. Ciekawe co Pullman wymyśli tym razem :o
OdpowiedzUsuńTe liczby są przeogromne! :) Wow, jestem pod wrażaniem :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Hejka, zostałeś nominowany do Libster Blog Award, więcej info u mnie na blogu! http://zakochanawtresci.blogspot.com
OdpowiedzUsuń