![Fiszki słownictwo - język norweski, Cztery Głowy - zestaw STARTER Fiszki słownictwo - język norweski, Cztery Głowy - zestaw STARTER](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDqDe3UldNj6lD-iII-MuIeuD1VDpROYWoJ3lsMDu0y3LqZ_H1aR9rK3sGCoQwQ_2Ap7a49xNyelRwoxAIKoZwbts5O6C9knPjsrJnc7VpjKngEWNTsZiYjpdzBL1tiSV6EfPBuPVdweY/s320/fiszki_s%25C5%2582ownictwo_norweski_cztery_g%25C5%2582owy_zestaw_starter.jpg)
Zdania. No właśnie... Pierwsza rzecz, która natychmiast rzuciła mi się w oczy, to obecność zdań na praktycznie każdej fiszce. Co więcej, w zdaniach wykorzystywane są słówka, które dopiero co poznaliśmy. I tak na przykład na karteczce "jeść" znajdziemy zdanko "Jem pizzę z szynką", zaś na odwrocie poznamy słówko "å spise" oraz przetłumaczone "Jeg spiser pizza med skinke", przy czym słówko "pizza", "z" oraz "szynka" spotkaliśmy już wcześniej. Jest to naprawdę fantastyczna metoda, bo nie dość, że uczy nas tworzenia zdań (najczęściej staram się tłumaczyć samemu, zanim spojrzę na drugą stronę fiszki), to jeszcze dodatkowo pozwala nam powtarzać i utrwalać słówka poznane wcześniej.
Wymowa. Na fiszkach nie ma zapisanej wymowy fonetycznej, zaś norweski do prostych w kwestii mówienia nie należy. Na szczęście z pomocą przychodzą nagrania audio, które bez problemu można pobrać ze strony wydawnictwa, podając kod znajdujący się na pudełku fiszek. Takie nagrania są ogromną pomocą - w innym wypadku praktycznie każde słowo wymawiałbym źle. W audio najpierw czytana jest polska wersja, potem norweski lektor czyta wyraz po norwesku, tak samo jest również ze zdaniem. Po każdym czytaniu następuje chwila przerwy - wtedy uczeń ma szansę powtórzyć na głos to, co usłyszał. Mimo, że korzystanie z takich nagrań na komputerze nie jest najwygodniejsze, to zdecydowanie przydatne, dlatego zachęcam!
Metoda. Nie skończyłem jeszcze książki Leitnera, ale kluczowe porady zdążyłem już przeczytać. Nauka z fiszkami od Czterech Głów to walka z zapominaniem. Po pierwszej dobie człowiek potrafi zapomnieć większość tego, co zdołał się nauczyć. Dlatego też tak ważne są systematyczne powtórki. A zatem, pierwszą przegrodę zapełniamy nowym słownictwem i powtarzamy je. Jeśli słówko jakieś wreszcie zapamiętamy, karteczkę przenosimy do przegródki wyżej. Gdy zapełni się ona, powtarzamy słówka z samego przodu - jeśli wciąż je pamiętamy, znów przesuwamy wyżej, jeśli nie, słówka spadają do pierwszej przegrody. Ponadto, nie powinniśmy powtórzyć wszystkich wyrazów z półeczki, a jedynie tyle, aby powstała przestrzeń była grubości palca.
Cel? Dla Startera nie będę póki co wyznaczać żadnego celu, oprócz oczywistego - mianowicie sumiennego powtarzania codziennie i pracowania intensywnie. Myślę, że Starter nie powinien mi zająć dłużej niż dwa miesiące, ale nie chcę krakać, jest to dla mnie nowa metoda i zobaczymy sami, dzięki co dwutygodniowym relacjom :) Na ten moment w nowym materiale czeka dział "Co lubisz robić?"
Wrażenia. Póki co nauka z fiszkami idzie mi dość sprawnie i naprawdę przyjemnie. Jest to ciekawa metoda, a ponadto materiały są naprawdę pierwszorzędnej jakości, dlatego wystarczy jedynie usiąść i spełnić zadanie ucznia - zapamiętać. Dużym ułatwieniem jest moim zdaniem stosowne etui dla fiszek. Korzystam z niego codziennie - wkładam do niego nowe słówka, chowam do kieszeni lub małej przegródki w plecaku i w wolnym czasie (np. w autobusie) powtarzam sobie spokojnie, choćby kilkanaście słówek. Jest to super sposób, aby nie brać całego pudełka a słówka mieć zawsze przy sobie.
Na dzisiaj to tyle :) Już za tydzień jadę na święta do cioci, która zaprosiła również dwóch Norwegów, którzy - zdaje się - nie posługują się żadnymi językami obcymi, zatem będzie to pierwsza prawdziwa okazja, żeby wypróbować swoje możliwości. Byłoby cudownie, gdyby w wakacje udało się chociaż na dwa-trzy dni skoczyć do Norwegii, ale to się jeszcze okaże! Tym czasem, miłej niedzieli :)
![Posty o języku norweskim na Extinct Dreams Posty o języku norweskim na Extinct Dreams](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCx4tZTNAlK1eEZmD_L4ETor2RDv3llXw42gJeMEok1DCdTCBoSeSs1RZL-3T163tGm35_pGWIPn6fVbo9sc9xfaUddv3Fzq7MTU4FQJEm4sZ9-xfQiFjSVsvwNyX7WXx4ZrIU5-jWUJo/s1600/j%25C4%2599zyk_norweski.jpg)
![Obszerny wpis dotyczący fiszek na Extinct Dreams Obszerny wpis dotyczący fiszek na Extinct Dreams](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYyBKAbOXAWqekQutIvGwZAZuzTiYLSLjIrpFNkkDeKoN7GDKRbzG2ki_IZGCP2E5ldOX6a36vAdIPbC8v_kjFjsLte8cZNcfIqc3bZRywqZUvtYG47uwzbOKwcWal5zHDps84TV40jag/s1600/fiszki_cztery_g%25C5%2582owy_opinia.jpg)
Jak dla mnie wymowa norweskich słów nie jest taka trudna, wystarczy zapamiętać parę zasad. Gorzej jest z rodzajnikami :P
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na takie fiszki tyle, że z języka hiszpańskiego :3
OdpowiedzUsuńNorweski ^^ w sumie przydałaby mi się jego znajomość
OdpowiedzUsuńświetny blog! cudownie piszesz!
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż
www.zakladkaa.blogspot.com