07 lutego 2013
Witajcie. Dzisiaj chciałem zrobić nieco odmienny post. Otóż, nierzadko przeglądając stronę ebay.co.uk natrafiam na bardzo ciekawe wydania różnych książek a uwielbiam kupować książki w oryginalnym języku (w większości w angielskim) i często mam problem jaką okładkę wybrać. Ponadto, często przeglądam wydania moich ulubionych książek z różnych stron świata, np. z Niemiec, Rosji, Japonii czy USA. Można spotkać tam unikatowe okładki, które są o wiele piękniejsze od polskich. Postanowiłem przeprowadzić na blogu pewną zabawę. Akcja pochodzi z bloga books-spirit, od A :)
Bitwa okładek to cotygodniowa akcja mająca na celu zapoznać Was z innymi wersjami okładek tej samej książki, które czytaliśmy, czytamy lub chcemy po nie sięgnąć.
Postanowiłem, że głównie będę zwracać uwagę na okładki brytyjskie i amerykańskie, polskie, rosyjskie, niemieckie oraz chińskie lub japońskie (o ile dana książka została wydana w tym kraju). Czasem będę jednak robił wydania gry w których pojawiać się będą różne wydania tej samej książki z różnych lat i wydawnictw a wy rozstrzygniecie, które jest najlepsze.
Przyjrzyjmy się okładkom Igrzysk Śmierci, kolejno z Polski, Chin, Danii, Niemiec i Japonii.
Mnie osobiście niesamowicie zaskakuje japońska okładka, która wyróżnia się tym, że na okładce jest manga i zupełnie wyróżnia się ona spośród innych. Najgorsza moim zdaniem jest niemiecka, okropna, wręcz nie mogę patrzeć xd Duńska jest ciekawa, ma emocje i tajemnicę do przekazania ale z bliska ta dziewczyna dziwnie wygląda. Więc zostaje polska (a właściwie uniwersalna, którą Polska wykorzystała) oraz chińska. Mi osobiście bardziej podoba się chińska ale jedyny minus jest taki, że te dwa cienie biegnące pod Kosogłosem są nieco spłaszczona. Ale mimo wszystko jest najładniejsza, choć ta Polska jest też fajna.
Wybaczcie, że nie napisałem dzisiaj recenzji ale bolała mnie głowa i nie mogłem zebrać myśli, poza tym sądzę, że taka akcja jest całkiem fajna od czasu do czasu i mam nadzieję, że mogłem sobie pozwolić na przeniesienie zabawy na swojego bloga (:
A teraz głosujcie a wyniki przedstawię wam za kilka dni. Pozdrawiam!
Przyznaję, że jak widzę Igrzyska lub jakąkolwiek wzmiankę o tej książce czy filmie to zbiera mi się na mdłości. :) Co do okładek to w sumie żadna nie podoba mi się na tyle, żebym mogła z całą stanowczością ją wskazać, jednak jak tylko je zobaczyłam to wpadła mi w oko okładka z Danii, więc myślę, że wybieram właśnie ją.
OdpowiedzUsuńOkładka japońska jest za to taka... typowa.
W każdym razie... czekam na wyniki! :)
Jeśli mam być szczera to żadna okładka mi się nie podoba, ale najładniejszy jest na pewno numer 3 :)
OdpowiedzUsuńChińska okładka jest naprawdę ciekawa jednak to Polska najbardziej mi się podoba. Taka zwykła i prosta, a zarazem niezwykła :) poza tym patrząc na nią przypominają mi się te wszystkie chwile z nią spędzone :p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJapońska okładka jest świetna, ale mi również bardzo podoba się duńska, bo jest taka mroczna ;)
OdpowiedzUsuńnr 2 ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba przez te cienie.
Widząc chińską okładkę, aż się zapowietrzyłam *.* Jest zdecydowanie najlepsza! :3
OdpowiedzUsuńmi się podoba wydanie z Danii :)
OdpowiedzUsuńmój głos oddaje na 3 :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem okładka filmowa (http://mediarodzina.pl/zasoby/images/vbig/igrzyska_smierci_okladka_filmowa.jpg) bije na głowę wszystkie te tutaj. xD
OdpowiedzUsuńHm... a mi się filmowa podoba najmniej (no dobra, niemiecka jest gorsza XD). Nie wiem czemu :o
UsuńTa polska okładka jest brzydka. Filmowa już ładniejsza, właściwie najładniejsza ze wszystkich wydanych :)
OdpowiedzUsuńI tak, chińska i duńska zdecydowanie najlepiej się prezentują w tym zestawieniu. Japońska odpada, bo jest napaćkane, a niemiecka... no cóż.
Trójeczka :)
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja :) Ale sam nie wiem, która z powyższych okładek jest najładniejsza. Ta niemiecka nie jest taka brzydka, tylko trochę nie pasuje. Duńska ładna, ale najlepsza chyba chińska...
OdpowiedzUsuń