Podsumowanie grudnia i roku 2013
W grudniu przeczytałem:
a) 4 książki, oraz 5 mang, co daje łącznie 9 pozycji. A są to:
1. "Legenda. Wybraniec" Marie Lu (05.12.13)
2. "TimeRiders. Kod apokalipsy" Alex Scarrow (13.12.13)
3. "Zagadka Diamentowej Doliny" Stelmaszyk (25.12.13)
4. "Player One" Ernest Cline (29.12.13)
5. "Neon Genesis Evangelion 7-11" (24.12.13)
W grudniu:
- odwiedziliście mnie 3 431 razy (licznik 40 200)
- łączna liczba komentarzy to 1934
- liczba like'ów na fanpage'u to 246
Okej, to tyle, czas na podsumowanie roku. Najpierw muszę jednak wszystko przeliczyć, będzie dość ciekawie :) Szkoda, że nie mogę tego porównać dokładnie z rokiem wcześniej bo zacząłem blogować w
maju więc praktycznie połowa 2012 uciekła, ale nie szkodzi.
W 2013:
a) przeczytałem 70 książek, 15 mang oraz 3 magazyny. Nie licząc magazynów wychodzi łącznie 85 pozycji.
- książki: łącznie 22 364 strony, co daje 61 stron dziennie przez cały rok
- najlepszy miesiąc: październik (10 książek, 3792 strony)
- najgorszy miesiąc: marzec (2 książki, 720 stron)
- 81% ze wszystkich przeczytanych przeze mnie książek, stanowią lektury fantastyczne
b) odwiedziliście mnie 30 800 razy (licznik wskazuje 40 200 odwiedzin)
- obserwatorów na blogu mam już 273
- like'ów na fanpage'u mam 246
W sumie nie wiem, czy podsumowywać coś jeszcze. Nie wybiorę najlepszej i najgorszej pozycji tego roku, gdyż nie umiałbym wybrać spośród 70 różnych książek. Mogę wspomnieć jednak, że wielkim zaskoczeniem 2013 była dla mnie seria Przez burze ognia i to ją chciałbym wyróżnić.
W tym roku przeczytałem również swoją pierwszą książkę po angielsku - "Harry Potter and the Philosopher's Stone" - z czego jestem bardzo zadowolony. W ogóle postanowiłem czytać po angielsku, uczyć się słówek i dążyć do swobodnego czytania w tym cudownym języku obcym. Na razie idzie powoli, bo mało mam czasu, co nie znaczy, że nie robię niczego. Wypisuję sobie wszystkie słówka z aktualnie czytanych książek, czyli "Harry Potter and the Chamber of Secrets", oraz 3 cz. trylogii Beth Revis, następnie się ich uczę, a potem czytam dalej. Znalazłem też świetną księgarnię internetową, gdzie książki po angielsku są w cenach 20-30 zł a wysyłka do Polski jest gratis. Cudowny interes!
A tak przy okazji, zauważyliście nowy pasek na blogu? Tak, postanowiłem go dodać, bo potrzebuję naprawdę wielu zakładek i podzakładek, a ten pasek daje mi jak najbardziej taką możliwość, z czego bardzo się cieszę! I nie było go aż tak trudno zrobić, szczególnie że jako tako znam się na HTML'u, więc żadne z tego paska wyzwanie :) Zaraz zacznę go uzupełniać, tak aby każdy link dokądś prowadził :D
A tymczasem pozdrawiam, życzę miłego roku Wam wszystkim, blogowych oraz książkowych osiągnięć i półek pękających w szwach od nowych pozycji. Do napisania wkrótce!
Gratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie "Przez burze ognia" takie świetne nie było .. Wręcz ogromnie się zawiodłam.
Z tymi angielskimi książkami to rzeczywiście Ci się udało :O I tak zauważyłam pasek jak tylko weszłam na Twojego bloga :D
Pozdrawiam ;)
Czyli bardzo udany rok miałeś, bo mój, powiedzmy szczerze, był kiepściutki. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkich przeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńSkąd zamawiasz książki po angielsku? Mnie wystarcza amazon, ale chętnie zobaczyłabym też inne księgarnie. Na Amazonie książki są dość tanie - normalnie ok. 25zł, wiele przecen, często kupuję po 18zł/książka.
Wow, świetny wynik! I te zdjęcie Big Bena boskie! <3
OdpowiedzUsuńRównież muszę Ci pogratulować wyniku przeczytanych książek. Nie mam pojęcia skąd bierzesz tyle czasu na czytanie. Pewnie zarywasz noce? ;P
OdpowiedzUsuńHmm... Odnosząc się do Twojej nauki angielskiego, chciałam spytać czy masz jakiś konkretny sposób na uczenie się słówek? Każdy kto miał przez dłuższy czas do czynienia z nauką języków, będzie zapewne odradzał tzw "wkuwania słówek". Dlatego pytam jaki jest Twój sposób? ;p
Nie zamierzam wkuwać słówek, raczej zapisać i przetłumaczyć, a potem do nich zaglądać. Tak się składa, że jakoś szybko idzie mi nauka słówek i wystarczy, że kilka razy przeczytam i zapamiętuję. Wiadomo, że się zapomina, dlatego będę sobie je powtarzać czasem, ale zauważyłem, że autorzy używają swoich ulubionych słów i określeń, więc czytając dalsze rozdziały czy części będę spotykać te same słowa i tym samym zapamiętywać je na stałe. Poza tym staram się jak najczęściej używać słówek których się nauczyłem tak dla siebie i udaje się :) Ale nie zamierzam co do jednego wkuwać jak na kartkówkę, to czego nie zapamiętam to trudno, skoro nie pamiętam to znaczy, że się nie przydaje. A co do samego sposobu to na ang.pl jest ciekawy system nauki słówek i z niego korzystam.
UsuńWidze, że stawiasz na prosty, ale jak sam mówisz, efektowny sposób :) A co do strony ang.pl to szczerze mówiąc, wcześniej się na nią nie natknęłam. Rzeczywiście zamieszczone są tam ciekawe i przydatne zwroty. Szczególnie zainteresowały mnie idomy i phrasal verbs, bo to z nimi mam najczęstsze problemy ;] Dzięki za polecenie tej strony, na pewno skorzystam :]
UsuńBardzo dobre wyniki :)
OdpowiedzUsuńJa w zeszłym roku nie przeczytałem żadnej książki po angielsku, a więc mój licznik nadal wskazuje 1, ale zmotywowałeś mnie do kontynuowania czytania po angielsku! :)
Gratuluję osiągniętych wyników :) Życzę Ci, aby rok 2014 był dla Ciebie jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńI życzę powodzenia w moim wyzwaniu :)
pozdrawiam
Miłośniczka Książek
Jeszcze taka mała prośba. Zajrzałam do Twojej zakładki z wyzwaniami na 2014 i widzę, że jest tam stare logo wyzwania. Na rok 2014 uległo ono nieco zmianie. Tu masz link bezpośredni do niego: http://magicznyswiatksiazki.pl/wp-content/uploads/2013/12/CF-2014-logo.png
UsuńProszę o podmianę :)
Nie ma sprawy :) Już podmieniłem c:
UsuńCzytanie książek po angielsku to świetna sprawa, lecz dość rzadko sięgam po anglojęzyczne książki :<
OdpowiedzUsuń