Podsumowanie października 2013
W październiku przeczytałem 10 książek, są to:
1. "Itch" Simon Mayo (03.10.13)
2. "Joyland" Stephen King (06.10.13)
3. "Time Riders 1" Alex Scarrow (09.10.13)
4. "Przez bezmiar nocy" Veronica Rossi (15.10.13)
5. "Time Riders 2" Alex Scarrow (19.10.13)
6. "Kamienie na szaniec" Aleksander Kamiński (22.10.13)
7. "Dziedzictwo" C.J. Daugherty (26.10.13)
8. "Kroniki Ellie 3" John Marsden (27.10.13)
9. "Zbuntowana" Veronica Roth (28.10.13)
10. "Dom Tajemnic" Columbus i Vizzini (30.10.13)
Wychodzą 3792 strony, co daje dziennie 122 strony.
W październiku:
- odwiedziliście mnie 3148 razy
- licznik obserwatorów wskazał 240 (13 więcej)
- licznik komentarzy wskazuje liczbę 1731
- na fanpage'u jest 218 like'ów (15 więcej)
Wyzwania czytelnicze:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu: 87%
- 52 książki: 100% (a nawet więcej)
- Czytam fantastykę: 8
W październiku nawiązałem dwie współprace recenzenckie: ze Znakiem Emotikonem (właściwie to już druga współpraca, tym razem przy promocji książki "Dom Tajemnic"), z Colorful Media (do recenzji otrzymałem czasopisma English Matters), a także ze Sztukaterem (otrzymałem dwie książki: "Mroczną wieżę" oraz "Niebo istnieje!"). Ze współprac jestem naprawdę bardzo zadowolony!
Dobra, to tyle. Mam małego kaca książkowego, ale staram się go przełamać :D Zacząłem wczoraj "Mroczną wieżę" C.S.Lewisa i muszę przyznać, że ciekawie się zapowiada. Zaraz będę kontynuować poczytywanie. Potem przede mną "Niebo istnieje" a w międzyczasie dodam jeszcze recenzje pierwszej gazetki od Colorful Media. Mam tyle zaległych recenzji, że chyba przez dwa tygodnie tego nie napiszę XD Ale ważne, ze mam o czym pisać, gorzej by było jakbym nic nie przeczytał, right?
A wiecie co? Byłem wczoraj w kinie na "Grze Endera" razem z przyjaciółką. Film bym moim zdaniem naprawdę genialny, takiego oczekiwałem! Naprawdę polecam, ale muszę przyznać, że niektóre wątki zostały spłaszczone, lub w ogóle się nie pojawiły, a cała saga Endera jest tak skomplikowana, rozbudowana, że naprawdę trzeba przeczytać książkę, aby dowiedzieć się, o co z tym wszystkim chodzi. Generalnie ciężko mi wyrazić to, jak świetna jest seria napisana przez Carda. To jest po prostu kompletny świat, przemyślany i bardzo skomplikowany (do pewnych rzeczy dochodziłem czasem dniami XD). Nakręciliśmy się z przyjaciółką na tę sagę, z tym, że ona musi zacząć od części pierwszej, a mi pozostała tylko część czwarta. Jutro jadę po nią do biblioteki. A tymczasem pozdrawiam Was i do kolejnej notki!
Zgodzę się z tobą. Mi te się bardzo podobał. Przez ciebie mam teraz kolejne poycje do przeczytania :P
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki ;D Gratuluję nawiązania współpracy :)
OdpowiedzUsuńMuszę zabrać się za to sagę, później obejrzę film ;)
oj i to strasznie szybko leci 2013 :)
OdpowiedzUsuńgratuluje wyników i nawiązanej współpracy :)
Pozdrawiam
Lubię takie statystyki, chociaż ja osobiście jestem zbyt leniwa na ich pisanie :)
OdpowiedzUsuńPewnie wybiorę się z bratem na film :) I dobry wynik miałeś. Gratuluję nawiązania współpracy :) Sama myślę o tym, żeby napisać gdzieś w związku z współpracą, chociaż nie wiem czy ktoś będzie zainteresowany :)
OdpowiedzUsuńPytałeś o najlepszą książkę Mastertona. Zdecydowanie najbardziej podobali mi się "Zaklęci". Moja koleżanka również była pod wrażeniem tej historii :) Z wszystkich przeczytanych książek tego autora, ta zdecydowanie najbardziej mi się podobała :)
Mam pytanie :) Ty pisałeś do Sztukatera czy Sztukater do Ciebie? :)
UsuńNie, nie pisali do mnie. Właśnie sama zastanawiałam się czy do nich nie napisać, tylko waham się :) W sumie, najwyżej mi nie odpiszą albo podziękują za propozycję :)
UsuńKurcze, dosłownie 5 minut temu postanowiłam zaryzykować i wysłać im maila!
UsuńTo byłoby miłe z Twojej strony :) Byłabym strasznie wdzięczna za to i postarałbym się nie splamić Twojego honoru jako polecającego :)
UsuńJak tylko dostanę jakąś odpowiedź to dam Ci znać :) I jeszcze raz dziękuję za wsparcie!
UsuńPoluję na zaklętych :)
UsuńZnak pozostaje ciągle w sferze moich marzeń, niestety. :) Miłej jesieni i czytania!:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie minął, całe dwa miesiące przed nami... choć i te pewnie przelecą gdzieś niezauważalnie. Wyniki przepiękne, pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńImponujący wynik - jeden pozytywny aspekt szpitala chociaż ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się egzaminami gimnazjalnymi - to szybko mijające trzy dni, a stres mija właściwie od razu. Też się denerwowałam, a potem okazało się, że nie ma czym. Teraz też denerwuję się swoją maturą w tym roku i mam nadzieję, że okaże się podobnie ;)
Owocnego pisania recenzji!
Pozdrawiam,
Mai
Ja również w październiku przeczytałam "Zbuntowaną" i teraz próbuję unikać spoilerów, które mnie atakują wszędzie w sieci :D Poza tym naprawdę zazdroszczę czasu na czytanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre wyniki. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku, który moim zdaniem jest świetny :)
OdpowiedzUsuńEgzaminy gimnazjalne to pikuś w porównaniu z maturą, a tym bardziej z sesją, więc chill out, na pewno dostaniesz się do dobrego liceum, trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńWyniki masz fantastyczne, gratuluję i cicho zazdroszczę przeczytania tylu książek. ;)
Gratulacje.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników
OdpowiedzUsuń10 - jaka ładna, okrągła liczba :D
OdpowiedzUsuńWitam, informuję, iż zostałeś zaproszony co całkiem ciekawej zabawy blogowej.
OdpowiedzUsuńW tym poście więcej:
http://ksiazkaniegryzie.blogspot.com/2013/11/zdjeciowo-czyli-tylko-dla-ludzi-o.html
Pozdrawiam!