Serial opowiada historię setki nastolatków, którzy zostali zesłani z Arki na Ziemię, aby sprawdzić, czy po niecałych stu latach od wojny nuklearnej, nasza planeta jest zdatna do ponownego zamieszkania. Jak się okazuje, jest aż nazbyt zdatna... Wiele osób bardzo potępia ten serial mówiąc, ze jest nielogiczny, a bohaterowie źle wykreowani. Odpowiem na te zarzuty tak. The 100 to nie kultura wyższa, która ma zachwycać, wzruszać i skłaniać do refleksji... To jest serial realizowany przez stację CW, która oferuje produkcje dla młodzieży. The 100 jak najbardziej sprawdza się, jako serial przy którym można usiąść i spokojnie zagłębić się w wcale nienudną fabułę, przyglądać się rozwojowi zdarzeń i metamorfozom bohaterów. Ogromnym plusem tego serialu, który niezwykle doceniam jest fakt, iż aktorzy mówią dość czysto i nie nawijają jak z katarynki, dzięki czemu kolejne epy mogłem oglądać bez napisów, polegając jedynie na swoim angielskim. A brak skomplikowanych słów i wyrażeń bardzo to ułatwiał. Koniec finalnego odcinka był potworny! Dlatego z niecierpliwością oczekuję drugiego sezonu.
3. The Tomorrow People, sezon 1
Uwielbiam s-f, a interesujące moce typu telekineza, teleportacja i telepatia (the three T's) tylko wzmogły moją ciekawość, dlatego z radością zabrałem się za ten serial. Nie jestem wymagającym widzem, dlatego Ludzie Jutra bardzo mi się spodobali i świetnie mi się oglądało kolejne odcinki, stąd tym bardziej jestem zawiedziony, że stacja zrezygnowała z nakręcenia drugiego sezonu. Jeszcze po tak otwartym i niejednoznacznym zakończeniu... Nienawidzę tego! Pojawiły się natomiast pogłoski, że jakaś stacja jest zainteresowana wykupieniem praw do The Tomorrow People i kontynuacją tego serialu. Byłoby to naprawdę cudowne! Mam nadzieję, że transakcja dojdzie do skutku, ponieważ bardzo polubiłem bohaterów i wciągnąłem się w ich świat. Dodatkowym atutem, tak samo jak w The 100, jest to, iż aktorzy mówili prostym językiem i tutaj również mogłem zrezygnować z napisów, które często mi się rozjeżdżały i przyprawiały o zawrót głowy. Poczekamy, zobaczymy. Może jakimś cudem ten serial jednak wznowią.
4. Pod kopułą, sezon 1
Plakat jest taki piękny i klimatyczny, że nie mogłem go nie dodać! Cóż, historia nieco podobna do tej, którą możecie kojarzyć z serii "GONE". Nad miastem pojawia się tajemnicza kopuła, która odgradza mieszkańców od świata. Nie znikają jednak dorośli i nie pojawiają się żadne mutacje... I to nawet lepiej. Serial wzoruje się na powieści Kinga o tym samym tytule, zaś sam autor jest współtwórcą scenariusza i do pierwszego i do drugiego sezonu. Co prawda widziałem dopiero pierwszy odcinek, ale tak mnie pochłonął, że postanowiłem dodać go w tym poście. Już nie mogę się doczekać kolejnych epów, a z tego co mi wiadomo, dopiero zaczął wychodzić kolejny sezon, więc postaram się jak najszybciej wyjść na prostą i być na bieżąco. Język dość trudny, a z napisami ciężko coś znaleźć więc pozostaje mi tylko oglądać z lektorem... Ale zawsze mogło być gorzej, a lepiej coś rozumieć jednak xD
To na razie tyle z tego, co oglądałem a co zamierzam obejrzeć. Nie jest tego dużo, ponieważ dopiero zacząłem swoją przygodę z serialami. Mam kilka telewizyjnych planów, którymi mogę się z wami podzielić. Najpierw jednak przydałoby się sięgnąć bo Piloty i przekonać się, czy warto. Myślałem nad: "The Stargates", "Dominium", "Grą o Tron", "The Last Ship" i "Supernatural". Niestety do niektórych zniechęca mnie fakt, iż mają sto sezonów, które muszę nadrobić, a czasu w miejscu nie zatrzymam ;<
Ale dobra, nie miała to być notka o moich serialowych planach, prawda? Chciałem z Wami o czymś porozmawiać. Po co oglądać seriale? Co nam to da? Czy jest to strata czasu? Sieczka z mózgu? Odpowiem w kilku punktach, żeby było prościej i przejrzyściej i wymienię główne atuty seriali, przynajmniej tak, jak ja to postrzegam.
1. Miłe spędzenie wolnego czasu - czasem wracam po szkole do domu i nie mam ochoty ani siły na czytanie książki. W takich chwilach uwielbiam usiąść przed laptopem ze słuchawkami w uszach i obejrzeć kolejny odcinek ulubionego serialu. Można wtedy odpocząć i oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości.
2. Oczekiwanie daje motywację - ileż to już razy się zdarzyło, że myślałem z nadzieją, iż jak tylko przetrwam te 8 lekcji w szkole to w domu czeka na mnie nowy odcinek jakiegoś serialu. Dawało mi to siłę i mobilizowało, aby przetrwać i wrócić jak najszybciej, aby ściągnąć najnowszy ep i poznać dalsze przygody bohaterów.
3. Ciekawa fabuła, bohaterowie i miejsca - w fabułę serialu można wciągnąć się nie gorzej niż w fabułę książki. Serial również może być skomplikowany, z ciekawymi niuansami. Bardzo łatwo polubić również bohaterów o ile nie zachowują się irracjonalnie. Ponadto, wiele osób śledzi serial, gdyż gra tam ulubiony aktor czy aktorka. Nie można także nie zwrócić uwagi na wspaniałe miejsca, takie jak psychiatryk w AHS, który został niezwykle realistycznie ukazany, czy też niezwykłe, poruszające krajobrazy w The 100, które udowadniają, jaka piękna jest nasza planeta.
4. Wszystko jest podane na tacy - dla niektórych jest to minus seriali, ale nie przesadzałbym z tym. Po to są przecież produkcje filmowe. Nie trzeba zanadto wykorzystywać swojej wyobraźni, gdyż wszystkie krajobrazy, miejsca i wygląd bohaterów mamy z góry narzucone. Nie jest to niewygodne, o ile serial nie jest adaptacją książki, a jakiś szczegół wyraźnie się nie zgadza. Czasem zatem warto usiąść i przyjrzeć się wizji reżysera i scenarzysty. Są to przecież profesjonaliści, którzy najprawdopodobniej uczynią z serialu coś pięknego.
5. Nauka języków - seriale zacząłem oglądać kilka miesięcy temu. Starałem się to robić bez napisów, aby jak najbardziej wytężyć słuch i ćwiczyć listening. Muszę przyznać, że naprawdę widzę postępy. Kiedyś rozumiem piąte przez dziesiąte - zazwyczaj przez ostry akcent - a teraz jest coraz lepiej. Oczywiście na bardziej skomplikowanych serialach nie ryzykowałbym, ale młodzieżowe produkcje stoją przede mną otworem. Ponadto, oglądając seriale z angielskimi napisami można naprawdę wiele się nauczyć. Gdy nie rozumiemy jakiegoś kluczowego słowa, które przewija się co jakiś czas, możemy sprawdzić je w słowniku, a widząc je kolejny raz możemy łatwiej ów słowo zapamiętać. Już nieraz miałem taką sytuację i bardzo sobie chwalę.
Czy ktoś z Was ogląda jakieś seriale? Widzieliście może te wymienione przeze mnie? Jakie według was atuty ma oglądanie telewizyjnych produkcji? Dostrzegacie jakieś wady? Zapraszam do rozmowy!
Z tego co wymieniłeś oglądałam "The 100". Całkiem fajne. Miałam zamiar też zacząć oglądać "American horror story".
OdpowiedzUsuńZgadzam się z plusami jakie wymieniłeś. Świetnie można się przy tym zrelaksować.
Denerwuje mnie jednak to, że ostatnio większość bajek, seriali są bardzo schematycznie. Film można przewidzieć już w połowie. Na dodatek WSZĘDZIE, na siłę i bez sensownie wciskają wątek miłości, choć naprawdę czasami są one całkowicie zbędne. To są moje minusy filmów, seriali, ale też można zaliczyć to do książek.
Bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńJa również nie mogę się doczekać ''The 100'' - ten serial jest genialny! :D
Pozdrawiam
Oglądałam wszystkie oprócz AHS, które jakoś mnie nie przekonuje, by po nie sięgnąć. "The 100" uważam za fajną bajeczkę, żeby się odprężyć. Właściwie nie ma co wiele oczekiwać po tym serialu, bo CW skierowała go głównie do młodzieży, żeby wykreować nowe bożyszcza nastolatek. Z kolei bardzo się cieszę, że skończyli z "The Tomorrow People", bo cała końcówka serialu była kompletnie do bani, a zakończenie...! Mówię mu zdecydowanie: "NIE!". A "Pod kopułą" jest po prostu świetne :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam żadnego z przedstawionych przez Ciebie seriali. Ogólnie nie oglądam ich zbyt dużo. Jednak jeśli miałabym podać tytuł jednego serialu, który najbardziej mi się podobał to byliby to "Zagubieni" :)
OdpowiedzUsuńWidziałam dwa sezony AHS i jak na razie nie zamierzam oglądać dalej. Niektóre momenty były straszne i to mi wystarczy :p
OdpowiedzUsuń"The 100" oglądam i nie mogę się doczekać 2 sezonu!
Pozostałych dwóch seriali nie znam, ale może kiedyś obejrzę :)
American Horror Story i The 100 to jedne z moich ulubionych seriali. Poza tym Under The Dome też jest świetne, choć dopiero zaczynam oglądać. W sumie co dziwnego, w końcu jest to serial na podstawie powieści Kinga, no i sam King jest na planie i wszystkiego dogląda. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon The 100 i AHS, a w między czasie mogę Ci polecić Breaking Bad - ci prawda nie jest to serial z gatunku fantasy, ale za to cholernie dobry. W końcu nie bez powodu został okrzyknięty najlepszych serialem telewizyjnym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThe 100 genialne - nie mogę doczekać się drugiego sezonu ;D AHS oglądałam wszystkie trzy sezony i nie mogę się nie zgodzić, że 3 to kompletna klapa :( Przetrwałam pierwszy sezon Pod kopułą (środek strasznie nudny) i zaczęłam drugi, zobaczymy co z tego wyniknie... Szkoda, że anulowali The Tomorrow People ;( Oglądam Dominion i zapowiada się on ciekawie ;D W planach mam też The Last Ship chociaż w obecnej chwili oglądam bardzo podobny serial (El Barco). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPolecam "Grę o tron" - świetne!
OdpowiedzUsuńSerio TP nie będzie drugiego sezonu?! Eeeeej! A aktor taki przystojny xD
OdpowiedzUsuńJa kocham Sherlocka, i to jest mój numer jeden. Teraz, jak jestem na odwyku, zaczełam oglądać Kylie XY
AHS - wielbię :) Choć trochę zgrzytam zębami nad zakończeniem trzeciego sezonu. Liczyłam na więcej mroku i makabry, którą wniosły pierwsze odcinki, a potem to się zrobiła taka sielanka (w porównaniu). Mój ulubiony sezon to Asylum, może Freak show go pobije, ale sama nie wiem... Uwielbiam również Supernatural, trochę się obawiałam, mając do nadrobienia dziewięć sezonów, a tu już jestem na siódmym... Grę o tron też lubię, choć dawkuję sobie odcinki, bo taśmowe oglądanie potrafi znudzić. Ja z kolei mam plany co do Miasteczka Twin Peaks i Sherlocka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam American Horror Story i już nie mogę się doczekać czwartego sezonu, mam nadzieję, że twórcy zrehabilitują się po Coven, który dla mnie również był kiepski w porównaniu z poprzednimi. No i pani Lange >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> wszystko w tym serialu ;)
OdpowiedzUsuńTeraz wziąłem się za sitcomy, a konkretnie oglądam Przyjaciół i traktuję to jako swego rodzaju klasykę gatunku :)
Po przeczytaniu pierwszego tomu zacząłem też oglądać Grę o Tron i jestem pod niesamowitym wrażeniem! Oglądam chyba od przedwczoraj, a już kończę pierwszy sezon :D Chcę więcej i więcej.
Pozdrawiam :)
Mateusz
Ja oglądam Pamiętniki Wampirów i The Originals. Mam jeszcze parę planów co do seriali, ale to nie teraz. Z tych co wymieniłeś nie słyszałam o żadnym, ale zainteresował mnie The 100 i Pod kopułą. W planach mam jeszcze Grę o Tron, Salem oraz Witches of East End.
OdpowiedzUsuńSeriale sa fajne ale dla mnie tylko te zagraniczne - reszta jest ogłupiająca. Minusem jest tylko to, że zabierają masę czasu :D
Zapomniałam jeszcze, że został mi jeden odcinek Fallen. (cały serial ma 3 dłuższe odcinki) :D
UsuńOglądam tylko "Glee" po angielsku, ale może warto byłoby zacząć kilka innych produkcji. Mam nadzieję, że nie skończą na tym sezonie "Prawa Agaty", bo to byłaby naprawdę wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńŻadnego z seriali nie mioałam okazji obejrzeć, ponieważ mało mam czasu tak w cia,gu roku szkolnego, ale w wakacje nadrabiam i posprawdzam sobie trzy seriale z Twojej listy i byc moze zaczne ogladac :)
OdpowiedzUsuńNiegdyś oglądałam seriale, ale ja po prostu nie potrafię ani czytać serii, ani oglądać seriali. Nigdy nie potrafiłam nadrobić w nich swoich zaległości, a po dłuższym czasie zapominam, że takowe w ogóle istnieją! :D
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com
American Horror Story muszę chyba zacząć oglądać. Planowałam to zrobić już baaardzo dawno temu, ale jakoś tak zeszło. Teraz czuję, że przyszła na niego pora.;)
OdpowiedzUsuń2, 3 i 4 nie oglądałam ;| ostatnio jestem z serialami na bakier, a kiedyś oglądałam wszystko (no prawie ;) )
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu planuję, aby w wakacje nadrobić moje ulubione seriale tj "The Originals" i "Bones" :) W dodatku twój post jeszcze bardziej mnie zmotywował :D Co do wymienionych plusów zgadzam się z Tobą. Jedyny minus dla mnie to taki, że odcinek trwa przeważnie 40min i jak oglądam sezon na raz to tak szybko mija czas, że zanim się obejrzę jest strasznie późno.
OdpowiedzUsuńevil-kolory-zycia.blogspot.com