28 lipca 2014

"Harry Potter i Komnata Tajemnic" J.K. Rowling

Tak sławnego, młodzieżowego cyklu książek nikomu nie muszę przedstawiać. "Harry Potter" to seria, która zawładnęła mym sercem, a niedawno postanowiłem odświeżyć sobie tę historię i sięgnąć po jej kolejne części. Drugi tom - "Komnata Tajemnic" - rozpocząłem z wielkim entuzjazmem, pamiętając, jak niegdyś pochłonęła mnie historia bazyliszka, Toma Riddle'a oraz spetryfikowanych. Muszę przyznać, że opowieść spodobała mi się tak samo mocno, jak za starych dobrych czasów.

Drugi rok w Hogwarcie wreszcie się rozpoczyna. Harry, Hermiona i Ron spotykają się po letniej przerwie, a ich radości nie ma końca. Niestety w kolejnej klasie nauki jest coraz więcej i już wkrótce przyjaciół zaczyna przytłaczać ilość zadań domowych i piętrzące się stosy podręczników. Gdy na korytarzu zostaje znaleziona spetryfikowana kotka pana Filcha, w szkole pojawia się niepokój i strach, który ma się w zagościć aż do samego końca roku szkolnego. Już wkrótce kolejne osoby brudnej krwi otrą się o śmierć, a trójka Gryfonów spróbuje odkryć tajemnicę Dziedzica Slytherinu.

Głównym atutem całej serii o Harrym Potterze - co nie ulega wątpliwości - jest świat przedstawiony. Myślę, że każdy z was marzył kiedyś o tym, aby wsiąść w Hogwart Express i dojechać do Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Czy nie byłoby to cudowne przejść się ulicą Pokątną i zakupić różdżkę u Olivandera? Świat, który poznaliśmy w pierwszej części został stosownie rozbudowany w drugim tomie; zdobyliśmy nowe informacje na temat miejsc, zaklęć oraz możliwości w świecie magii. Całkowicie pochwalam pomysł Rowling i jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak wiele pracy musiała włożyć w to, aby wykreować tak niezwykłe uniwersum.

Język w "Komnacie Tajemnic" jest bardzo prosty; czasem jednak rzucał się w oczy fakt, iż autorka kieruje tę książkę raczej do młodszej młodzieży. Nie przeszkodziło mi to jednak w delektowaniu się książką, a dzięki lekkości pióra historia stała się bardzo przystępna, więc już po chwili mogłem się w niej kompletnie zatracić. Myślę jednak, że Rowling przyłożyła zbyt małą wagę do opisów samego Hogwartu, lekcji, magii... Są jedynie krótkie wzmianki co nasi przyjaciele robią i gdzie, ale brakuje odpowiedzi na pytanie "jak?". Byłoby to niezwykłe móc przeczytać, jak uczniowie uczą się rzucać zaklęcia czy też jakie informacje na temat historii czarodziejów tak bardzo ich nudzą... Autorka zaczęła opisywać magię i wszystko co z nią związane tak, jakby założyła, że jest to najzwyklejsza rzecz, o której wszyscy powszechnie wiemy. Tym czasem nie! O czarowaniu, tworzeniu eliksirów czy transmutacji mógłbym czytać godzinami i na pewno by mi się to nie znudziło!

W drugiej części serii powoli ujawnia się fakt, iż Harry jest inny, a jego odmienność może pozbawić go kolegów. Mimo wszystko, najbliżsi przyjaciele nigdy by go nie zostawili i o to w tej historii między innymi chodzi. Uwielbiam Harry'ego, Rona i Hermionę - każdego na swój sposób, każdego za co innego. Razem są w stanie osiągnąć rzeczy, jakich nikt inny nie dokonał. Kto by pomyślał, że drugoklasiści stworzą eliksir wielosokowy? Najbardziej irytował mnie zaś Malfoy, ale jest to norma i reguła bez odstępstw, więc nie będę narzekać. Wyjątkowo męczącą postacią w tej części okazał się być Gilderoy Lockhard - szczęśliwie jego pycha doprowadziła go do zguby i raczej już więcej go nie spotkam.

Cóż... "Harry'ego Pottera" nie potrafię ocenić obiektywnie. Jest to historia, z którą dorastałem i podziwiam ją w każdym calu. Uwielbiam cudowny świat przedstawiony, magię, różdżki, zaklęcia (których niemało znam na pamięć)... Tom drugi okazał się równie ciekawy co pierwszy. Zaskakująca była nowa "postać" Voldemorta; taka, jakiej nikt by się nie spodziewał. Prosty i przyjemny język sprzyjał czytaniu, choć brakowało mi nieco bardziej rozbudowanych opisów. W każdym razie serdecznie polecam i oceniam na 9,5 na 10.
Udostępnij:

15 komentarzy:

  1. Kocham całą serię, która sprawiła, że moje dzieciństwo było magiczne. Wychowałam się na Harry'm i dorastałam razem z nim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to jest cudowne w Potterze. Wszyscy dorastaliśmy razem z bohaterami. Gdy oni się starzeli, my również xD A kolejne przygody były coraz poważniejsze, tomy coraz obszerniejsze :> Niesamowite *o*

      Usuń
  2. Och! Dzięki Harremu zaczęłam czytać książki, więc mam do niego ogromny sentyment. Nawet mam w planach od początku dopiero po raz drugi przeczytać całą serię. Mam nadzieje, że będzie równie magicznie jak wtedy, gdy czytałam po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. W życiu nie czytałam tak poważnej recenzji Harry Pottera! Ja zwykle nie mogę się powstrzymać od emocjonalnych ochów i achów, a to nie pozwala na takie profesjonalne rozebranie tej książki na poszczególne składniki. Ubawiłam się :D. Acz tyle razy czytałam HP, że jednak już nie jest tak wciągający jak za pierwszymi kilkoma razami. Mimo to będę kochać na wieki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje dzieciństwo <3 Czytałam mnóstwo razy, ale jednak mam do tej serii zbyt wielki sentyment, żeby napisać recenzję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byłem mały to śledziłem bardziej filmy niż książki, a teraz nareszcie mogę wrócić do tego świata i poznać go jeszcze lepiej! A recenzuję bo chciałbym mieć na swoim blogu opisaną całą serię HP, właśnie przez sentyment do niego. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. sama myślę o powrocie na dniach do tej serii, tyle emocji, tyle wspomnień, nie sądzę by komuś ta seria nie zmieniła życia;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam serię o Harrym :) Lubię wracać do tych książek, żeby przypomnieć sobie tą magię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham Harry'ego! To również seria mojego dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam! Towarzysz dzieciństwa i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie przeczytałam tej serii. Nigdy tez mnie do niej jakoś specjalnie nie ciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że naprawdę powinnaś spróbować! Harry Potter to cudowna seria xD

      Usuń
  10. Nie czytałam ale bardzo bym chciała

    OdpowiedzUsuń
  11. Harry Potter jest jedną z najlepszych serii, jaką do tej pory przeczytałem i zawsze pozytywnie o nim myślę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam niedawno. Trochę nie rozumieem tych zachwytów nad Harrym, ale nie skreślam go. Przecież co innego znać kogoś rok, a co innego 7 lat ;)

    OdpowiedzUsuń