14 listopada 2016

Jak praktycznie uczyć się gramatyki i leksyki? Niemiecki w tłumaczeniach cz. 3.

Niemiecki w tłumaczeniach cz. 3 gramatyka, wydawnictwo Preston PublishingCześć, niedawno recenzowałem dla Was książkę "Angielski w tłumaczeniach cz. 4", która zaskoczyła mnie świetnym podejściem do nauki, obszernością zagadnień, ciekawym, wymagającym słownictwem i dobrymi wyjaśnieniami.

Jako, że mój niemiecki jest znacznie gorszy od angielskiego, postanowiłem spróbować swoich sił z książką "Niemiecki w tłumaczeniach cz. 3", co stanowi poziom średnio zaawansowany (B1). W tekście będę chciał przedstawić swoje własne metody pracy z książką, które sprawdziły się przez miesiąc nauki języka naszych zachodnich sąsiadów.

Zaczynamy!

Aby efektywnie tłumaczyć zdania najpierw musimy poznać słownictwo

Przypomnę, że "Niemiecki w tłumaczeniach" (a także inne warianty językowe) składa się z kilkudziesięciu działów gramatycznych, a głównym zadaniem uczącego się jest tłumaczenie zdań z języka polskiego na język docelowy. Jako że moje słownictwo w niemieckim jest bardzo ograniczone, od początku miałem duże kłopoty z wykonywaniem ćwiczeń. Problemem nie było nierozumienie form i zasad gramatycznych, a nieznajomość praktycznie większości rzeczowników i dużej części przymiotników.

Jeśli napotykacie podobną przeszkodę, spróbujcie mojego sposobu, który dla mnie sprawdził się idealnie. Gdy planuję rozpocząć nowy dział, na początku przeglądam pierwsze 18 zdań po polsku w poszukiwaniu wyrazów, które są mi obce. Tłumaczę je za pomocą dobrego słownika (w razie wątpliwości zaglądam do tłumaczenia zdania, aby zobaczyć, jakie słowo po niemiecku zostało wykorzystane) i przetłumaczone słownictwo wprowadzam do programu Anki.

Anki to program służący przede wszystkim do nauki nowego słownictwa. Pozwala na tworzenie własnych talii, dodawanie nie tylko tłumaczeń, ale także przykładowych zdań oraz nagrań z wymową. Jego inteligentny system powtórek znacznie ułatwia pracę, a synchronizacja programu między wieloma urządzeniami sprawia, że leksykę możemy powtarzać wszędzie, gdzie jesteśmy.

Nauczenie się kilkunastu, maksymalnie około trzydziestu słów nie zajmuje dużo czasu. Dzięki poznaniu nowego słownictwa jestem gotów na tłumaczenie zdań. Proponowałbym nie brać się od razu za dział, który dopiero co sobie przetłumaczyliśmy. Znacznie lepiej powtórzyć poprzednie zagadnienia, a zadania z wybranej jednostki wykonać dzień później, po ponownym przejrzeniu i utrwaleniu słownictwa w Ankach. Właśnie, jak ważne są powtórki?

Utrwalanie słownictwa i uczenie się na błędach kluczem do sukcesu

Oczywistym jest, że wyrazy wprowadzone do programu Anki musimy powtarzać - inaczej nauka będzie jałowa i do niczego nas nie doprowadzi. Na nasze szczęście narzędzie to samo zajmuje się planem nauki, dzięki czemu wystarczy jedynie systematycznie wchodzić w aplikację i powtarzać to, co wyświetlają nam Anki.

Książka ma nas jednak prowadzić przede wszystkim ku lepszemu poznaniu i zrozumieniu gramatyki oraz swobodnemu mówieniu. Czasami, tłumacząc zdania z polskiego na niemiecki, robiłem niewielkie błędy, które nie miały związku z ćwiczonym w jednostce zagadnieniem. Innym razem popełniałem karygodny błąd, za który wręcz było mi wstyd. Postanowiłem, że "ciężkie grzeszki" będę powtarzać jeszcze raz, dzień później, aby upewnić się, że zrozumiałem wytłumaczenie i wyeliminowałem niewłaściwe myślenie.

Polecam zapisywać na górnym lub dolnym marginesie numery zdań, które planujemy powtórzyć następnego dnia. Potem, na przykład na osobnej kartce, spróbować je przetłumaczyć. Jeśli efekt jest satysfakcjonujący, numery możemy wykreślić. Tłumaczyć powinniśmy do skutku, byleby z kilkugodzinnym odstępem, aby mieć pewność, że zasada nie jest zapisana w naszej pamięci krótkotrwałej. 

Najważniejsza są samozaparcie i systematyczność

W wakacje nauka była znacznie prostsza niż teraz. Gdy jesteśmy zabiegani, a plan każdego dnia jest zapełniony od rana do nocy, ciężko znaleźć motywację do nauki. Pamiętajcie jednak, że systematyczność to w nauce języka rzecz najbardziej istotna. Słówka możecie powtarzać w autobusie w drodze na uczelnię lub do pracy. Dodatkowo, nikt nie narzuca wam tempa pracy. Jeśli nie możecie uczyć się więcej, niż kilku nowych zdań dziennie, i taki progres będzie ważnym sukcesem. Sądzę, że wymienione przeze mnie rady powinny wystarczyć, aby naprawdę efektywnie kształcić się z książką wydawnictwa Preston Publishing

Pamiętajcie, że do dalszej pracy najbardziej motywuje zauważalny postęp w nauce języka, a z tą książką, wymienionymi przeze mnie metodami oraz sumiennością gwarantuję, że już po miesiącu powinniście płynniej posługiwać się waszym wymarzonym językiem.

Za możliwość zrecenzowania kursu dziękuję
Preston Publishing logo

Udostępnij:

2 komentarze:

  1. Żałuję, że nie było tego typu książek (albo przynajmniej o nich nie wiedziałem), gdy musiałem się uczyć niemieckiego przez 12 lat w szkole. Niestety okres ten odstraszył mnie od tego języka, szczególnie gramatyka właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój niemiecki niestety daleko odrasta od ,,dobrego" poziomu, więc muszę się za niego zabrać, i być może właśnie ta seria mi w tym pomoże!

    OdpowiedzUsuń